Iwona i Natalia wzięły ślub humanistyczny w Polsce! Ślubu udzielił im DJ!

Kobiety tworzą związek jednopłciowy od siedmiu lat. Chciały formalnie przypieczętować swoje uczucie i wzięły ślub humanistyczny. Zrobiły to w Polsce. Same ułożyły przysięgę małżeńską.

Ślub skrojony na miarę

W Polsce nie można zawierać małżeństw jednopłciowych, ale Iwona i Natalia postanowiły skorzystać ze ślubu humanistycznego. Jest on wciąż słabo znany w naszym kraju. Pary same ustalają program, przebieg, a nawet przysięgę małżeńską, którą sobie wzajemnie składają. W Szkocji liczba ślubów humanistycznych przekroczyła liczbę tych katolickich. Kobiety chciały zachować tradycyjną formę zaślubin. Tak mówią o pomyśle na ceremonię:

Pochodzimy z tradycyjnych rodzin, szanujemy naszą kulturę i dlatego zależało nam, aby nasza uroczystość chociaż pozornie wyglądała jak zwyczajny ślub”

DJ dał ślub

Natalia i Iwona chciały , żeby ich ojcowie doprowadzili je na środek sali. Zaproszenie księdza czy urzędnika stanu cywilnego nie było oczywiście możliwe więc kobiety zaproponowały sprawowanie tej funkcji DJ-owi. Twierdzą, że spisał się doskonale. Po zaślubinach kobiety urządziły przyjęcie. Tutaj też postawiły na tradycyjne rozwiązania. Natalia mówi:

Okazało się, że nawet garstka wystarczyła do stworzenia weselnego klimatu. Na wejściu przywitano nas chlebem i solą, później wspólnie wznosiliśmy toasty, jedliśmy tort i szaleliśmy na parkiecie w kilka osób”

Notariusz przygotował umowę partnerską

Na sali weselnej znalazł się również notariusz, który sformalizował w formie umowy partnerskiej sprawy między kobietami. Kobiety zyskały uprawnienia do uzyskiwania informacji na temat stanu zdrowia partnerki, jeśli trafi ona do szpitala. Ponad to do odbioru korespondencji, reprezentowania w banku, rejestracji auta czy decydowania o pochówku partnerki. Żeby załatwić tego typu sprawy, kobiety będą musiały mieć przy sobie podpisaną umowę, żeby ją okazać w urzędzie czy w szpitalu.

Czują się dyskryminowane

Iwona i Natalia narzekają, że wielokrotnie cierpiały z powodu dyskryminacji. Teraz mimo umowy nie będą mogły wspólnie się rozliczać czy wziąć wspólnego kredytu na mieszkanie. Boją się też przyznawać do związku. Nie chcą się narażać na ataki.

źródło: wp.pl

zdjęcie: archiwum prywatne

Komentarze

Komentarze