Katarzyna Dowbor jest uwielbiana przez widzów. W programie „Nasz Nowy Dom” pomaga osobom potrzebującym w remoncie ich lokum. Sama walczy z chorobą. Trzy lata temu przeszła operację.
Praca pełną parą
Katarzyna Dowbor nie oszczędza się. Jeździ z ekipą telewizyjną i pracuje przy programie „Nasz Nowy Dom”. Program jest uwielbiany przez telewidzów, którzy śledzą, jak prezenterka pomaga w remontowaniu mieszkań osobom, które tego bardzo potrzebują. Katarzyna Dowbor pracuje pełną parą i niestety się nie oszczędza, a powinna. Gwiazda Polsatu walczy z chorobą tarczycy. Jednak nie ma zbyt wiele czasu na odpoczynek.
Po operacji
Katarzyna Dowbor trzy lata temu przeszła operację usunięcia tarczycy. Od tamtej pory komfort życia lubianej dziennikarki bardzo się poprawił. Wówczas dziennikarka mówiła w rozmowie z dziennikiem Fakt:
Biorę mniejszą dawkę leku podstawowego. Organizm się do tego przyzwyczaja. Jeżeli jest szansa na lepsze życie, to warto się leczyć.
W dalszej rozmowie Dowbor wyjaśniała:
Do końca życia muszę brać lek, który zastępuje tarczycę. Chodzę do lekarza raz na dwa, trzy miesiące, na kontrolę. Na razie mam dobre wyniki badań.
Przykre dolegliwości
Dziennikarka zmagała się z chorobą Gravesa-Basedowa. Jej codziennością były takie dolegliwości jak: osłabienie, kołatanie serca, utrata masy ciała. Do tego Dowbor zmagała się z wytrzeszczem jednego oka. Zmuszona była brać sterydy. Jednak jej twarz źle po nich wyglądała. Gwiazda Polsatu powinna szczególnie dbać o siebie i dużo odpoczywać. Jednak nie za bardzo ma na to czas. Dowbor przyznaje, że mało ma czasu na urlop i krótko na nim wytrzymuje. Zaraz chce wracać do swoich czterech kątów.
Źródło: Fakt
Zdjęcie: Facebook/Katarzyna Dowbor FanPage