Koronawirus w Toruniu? Sanepid zajął oficjalne stanowisko
Czy koronawirus mógł się przedostać do Polski? Niestety, właśnie pojawiły się pewne podejrzenia…
Zajmująca się dostawą systemów ochrony firma OptiGuard z Torunia, wzięła kilka dni temu udział w targach Euroshop, które odbyły się w Düsseldorfie. To prestiżowe targi, które przyciągnęły wystawców z ponad 60 państw i niemal 130 tysięcy gości. Niestety, tuż obok Polaków, stanowisko mieli wystawcy z Chin, w których szaleje właśnie groźny koronawirus. Sytuacja ta bardzo zaniepokoiła prezesa firmy Romualda Gierszała, który uważa, że należy przeprowadzić badania wykluczające zarażenie koronawirusem.
Niestety, kiedy zwrócił się do Sanepidu z prośbą o badania, ten mu odmówił. Dlaczego?
Czytaj też: DRAMATYCZNE wieści na temat Marty Manowskiej! ZARAZIŁA SIĘ…?
„Po co czekać?”
„Chcieliśmy upewnić się, że żaden z 10 pracowników nie jest zakażony koronawirusem. Powiedziano nam, by pracownicy zgłosili się dopiero wtedy, kiedy wystąpią niepokojące objawy. Ale po co czekać?” – zastanawiał się prezes w rozmowie z „Gazetą Pomorską”.
Tłumaczenia rzeczniczki toruńskiego Sanepidu
Zdaniem rzeczniczki toruńskiego oddziału Sanepidu, nie wolno popadać w panikę. Joanna Biowska zwraca również uwagę, że gdyby organizatorzy targów widzieli potencjalne zagrożenie, to na pewno odwołaliby to spotkanie.
„To jest chyba za daleko idąca ostrożność. My w ogóle jako stacja nie wykonujemy takich badań. Możemy ewentualnie udzielać informacji, co do dalszego postępowania” – zaznacza Joanna Biowska.
Co na to przedstawiciele firmy?
Firma nie zamierza odpuścić, ponieważ boi się konsekwencji, jakie może za sobą pociągać zakażenie wirusem. Dlatego zamierza wysłać w tej sprawie pismo do Sanepidu.
Czytaj też: Joanna Liszowska pokazała ODWAŻNE zdjęcie! NIE MA na nim…
Źródło: Super Express
Zdjęcia: Unsplash