Zatoki często ulegają zapaleniu. Badania dowodzą, że przynajmniej co piąty Polak boryka się z tą przykrą, bolesną, ale i trudno wyleczalną dolegliwościom. Ostre zapalenie zatok zazwyczaj charakteryzuje się zatykanym nosem, uciskiem w okolicach kości policzkowych, w pobliżu oczu lub czoła oraz gorączką.

Ostre zapalenie zatok jest najczęściej spowodowane infekcją wirusową, czyli przeziębieniem.  Jeżeli po kilku dniach objawy przeziębienia zamiast ustępować, nasilają się,  pojawia się żółta lub zielona wydzielina z nosa, ból lub uczucie rozpierania  w obrębie twarzy, oznacza to, że doszło do nadkażenia bakteryjnego. W przypadku stwierdzenia u siebie takich dolegliwości zazwyczaj wybieramy się do specjalisty. Ten z kolei przepisuje antybiotyki i sterydy, które oprócz tego, że mają leczyć, to często pustoszą cały organizm. Ponadto zaleca się suszenie zatok specjalną lampą. Ostatecznie zalecają operację zatok, którą teraz robi się laparoskopowo lub też balonikowanie zatok. Te dwie metody leczenia są refundowane, jednak są między nimi znaczące różnice. Bowiem operacja jest dużo poważniejszym zabiegiem niż balonikowanie. Ponadto jest bardzo mało placówek, które w ogóle robią balonikowanie. Można co prawda zrobić ten drugi zabieg w prywatnej klinice, jednak koszt jest dość wysoki, bo sięga nawet 10000 zł.

Naszym czytelnikom przed podjęciem radykalnych kroków zalecamy przeprowadzić u siebie bardzo prostą i wg nas skuteczną kurację. Dowiedzieliśmy się o niej z książki „Ukryte terapie” Jerzego Zięby – kontrowersyjnego propagatora medycyny naturalnej. Autor w swojej książce zaleca płukać chore zatoki 5 ml soli fizjologicznej z 5-7 kroplami wody utlenionej 3%. Zabieg należy wykonywać wlewając sobie za pomocą pipetki roztwór ze zwisającą głową w tył. Zabieg należy powtarzać 3 razy dziennie po dwa razy (oczyszczając za każdym razem nos).

Więcej informacji można przeczytać w książce „Ukryte terapie” oraz zdobyć poprzez wykłady i stronę autora.

Źródło: Książka Jerzego Zięby „Ukryte terapie”