Amerykańskie siostry Doris i Bev Crippen nie widziały się przez ponad pół wieku! Kobiety ponownie się połączyły dzięki koronawirusowi w amerykańskim stanie Nebraska.
Zaraziła się koronawirusem
W maju 73-letnia Doris Crippen zaraziła się koronawirusem. Początkowo myślała, że to tylko przeziębienie, ale z czasem zauważyła, że jest bardzo słaba. Pewnego dnia kobieta upadła i złamała rękę. Doris ostała zabrana do szpitala, gdzie okazało się, że ma koronawirusa. Kobieta spędziła w klinice prawie 30 dni.
Czytaj też: Nie bój się koronawirusa! Zrób SAMA naturalny żel antybakteryjny!
Trafiła na rehabilitację
Kilka tygodni później Doris trafiła do centrum rehabilitacji w mieście Fremont. Tam poznała 53-letnią Bev Boro – jak się okazało, jej siostrę, która w ośrodku rehabilitacyjnym pracowała od ponad 20 lat. Boro powiedziała, że domyśliła się, kim jest Crippen, gdy tylko zobaczyła jej nazwisko na liście pacjentów.
Aby sprawdzić swoją teorię, Bev napisała na tablicy imię ich wspólnego ojca. Okazało się, że właśnie tak miał na imię tata kobiet. Siostry mają wspólnego ojca i różne matki: Crippen wychowała się sama, a Boro została adoptowana.
„To było Boże błogosławieństwo, ponieważ gdybym nie została wysłana na rehabilitację, to prawdopodobnie już nigdy w życiu nie odnalazłabym mojej siostry” – powiedziała Crippen.
Warto dodać, że kobiety mają jeszcze innych braci i siostry, z których większość Boro już odnalazła.
Źródło: Daily Mail
Zdjęcie: Daily Mail