W jednym z polskich szpitali doszło do skandalicznej pomyłki. We wtorek, 6 lutego 2018 r., poprzez cesarskie cięcie przyszedł tam na świat chłopiec. Matka noworodka otrzymała jednak do karmienia dziewczynkę.
Tuż po porodzie rodzice usłyszeli, że mają synka. Tymczasem do karmienia i przewijania została matce przyniesiona dziewczynka (na dodatek miała ona na rączce identyfikator, z którego wynikało, że jest chłopcem).
Rodzina jest zszokowana zaistniałą pomyłką, zwłaszcza że przed porodem nie znała płci dziecka. Władze szpitala nie chcą tej sprawy komentować. Nikt nie przeprosił ani nie przyznał się do błędu.
Zdarzenie miało miejsce w szpitalu przy ul. Staszica w Lublinie.
Zgodnie z obowiązującymi standardami tuż po porodzie położna powinna poinformować matkę o płci dziecka. Tę informację wraz z datą i godziną narodzin oraz nazwiskiem pacjentki umieszcza się na identyfikatorze, który trafia na rączkę noworodka. Wcześniej musi te dane potwierdzić matka.
Zobacz też: Matka pielęgniarka POMYLIŁA objawy choroby. Syn mógł STRACIĆ ZDROWIE
Źródło: Onet
Źródło zdjęcia: pixabay.com