Niedawno rozpoczął się STRAJK NAUCZYCIELI 2019. Nauczyciele walczą m. in. o podwyżkę w wysokości 1000 zł dla pracowników pedagogicznych, a także wyższe nakłady na oświatę z budżetu. Czy w związku ze strajkiem nasze dzieci będą musiały odrobić dni „wolne”, podczas których zajęcia były odwołane?
Jakiś czas temu dziennikarze „Dziennika Zachodniego” postanowili zapytać swoich czytelników o opinie na temat odrabiania przez uczniów dni „strajkowych”. Rodzice dość radykalnie podchodzą do tego tematu, co potwierdzili zresztą w swoich komentarzach.
„Jeżeli mój syn będzie musiał odrobić te dni, nie pójdzie do szkoły, wypiszemy usprawiedliwienie!!!” – napisała jedna z matek.
„To ich strajk, nie dzieci!”, „Ja wyjeżdżam z początkiem lipca. Ludzie mają już zabukowane wyjazdy, loty. Odda ktoś za to kasę? Może nauczyciele?”- dodali inni rodzice.
Dziennikarze gazety postanowili udać się do Kuratorium w Katowicach, aby dowiedzieć się czy taki scenariusz może stać się rzeczywistością.
Okazuje się, że data zakończenia roku szkolnego ustalana jest zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji, a zmianie może ulec wyłącznie wtedy kiedy zmienia się również zapis rozporządzenia.
„Nie można jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie, powołując się na odpowiedni zapis prawa. Kiedy strajk się zakończy, dyrektorzy szkół dokonają analizy poziomu realizacji podstawy programowej i podejmą odpowiednie działania” – tłumaczy Anna Kij, dyrektorka Wydziału Jakości Edukacji w Kuratorium Oświaty w Katowicach.
To czy nasze dzieci będą musiały odrobić „dni strajkowe” w weekendy lub popołudnia jest więc nadal kwestią nie do końca jasną.
Źródło: Dziennik Zachodni
Zobacz też: STRAJK NAUCZYCIELI 2019: „zarobki nauczycieli są równe zarobkom kucharek czy sprzątaczek”