We wczorajszym artykule informowaliśmy naszych czytelników o tym, że Daniel M., syn najsłynniejszego muzyka disco-polo został zatrzymany przez policję! Czy naprawdę chodzi o TEGO Daniela M.? Głos w tej sprawie zabrała Prokuratura Rejonowa w Białymstoku.
Zobacz też: Syn gwiazdora disco-polo, Daniel M. zatrzymany przez policję! JEST KOMENTARZ JEGO SĄSIADÓW!
„Na tym etapie nie możemy potwierdzić nazwiska, tylko inicjał, Daniel M., bo osoba jest podejrzana i obowiązuje nas prawo. Ale wszyscy dobrze w mediach wiecie, o kogo chodzi”- ujawnił szef Prokuratury Rejonowej w Białymstoku w rozmowie z przedstawicielami mediów.
Okazuje się, że to nie pierwsze problemy z prawem 28-latka. W maju 2018 roku syn znanego gwiazdora został zatrzymany, ponieważ między nim, a jego partnerką doszło do awantury domowej. Funkcjonariusze policji znaleźli przy nim również śladowe ilości marihuany. Miesiąc później odbył się proces, w którym Daniel M. odpowiadał za znieważanie w grudniu 2017 roku funkcjonariuszy białostockiej policji. 28-latek groził wówczas policjantom śmiercią, a funkcjonariuszce policji- gwałtem! Mężczyzna opluł policjantkę, a drugiego policjanta ugryzł w palec! To niewyobrażalne.
Sąd okazał się wyjątkowo przychylny dla oskarżonego i umorzył postępowanie. Wyznaczył natomiast dwuletni okres próby i nakaz zapłaty opiewający na sumę 3 tysięcy. Pieniądze miały być wpłacone na cele charytatywne.
Daniel M. nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu sprzed kilku dni. Jeśli zarzuty wobec syna słynnego wokalisty disco polo potwierdzą się, grozi mu kara nawet 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: gala.pl, o2.pl
Źródło zdjęcia: Instagram, pixabay.com