3-letni Kristoferr Nordgarden bawił się w ogrodzie obok domu dziadków. Biegał po trawie na bosaka. Po chwili wrócił do mamy, Elizabeth, z płaczem.
– Byłam przekonana, że został użądlony przez osę albo się o coś otarł — powiedziała kobieta.
Wtedy jeszcze nie zdawała sobie sprawy z powagi sytuacji.
Po kwadransie stopa chłopca zaczęła puchnąć. Zsiniała. Wezwano pogotowie.
– Lekarze powiedzieli mi, że mój syn został ukąszony przez żmiję. Natychmiast zostaliśmy przetransportowani do szpitala — relacjonuje Elizabeth.
Dopiero wtedy kobieta zdała sobie sprawę z tego, co się stało. Reakcja organizmu człowieka na jad żmii jest różna. Szczególnie wrażliwe są na niego dzieci. U chłopca pojawiło się krwawienie w jelicie, tracił na wadze.
Kristoffer spędził w szpitalu 1,5 tygodnia. Był to trudny okres. Otrzymał antidotum. Na szczęście z czasem wrócił do zdrowia.
Matka bije się w piersi, że nie zachowała ostrożności i nie zwróciła uwagi na to, że syn wybiegł z domu bez obuwia.
Zobacz też: Z ust dziecka sączyła się PIANA, zrobiło się SINE. Matka OSTRZEGA innych rodziców
Źródło: popularne.pl
Źródło zdjęć: popularne.pl