WAŻYŁ 400 GRAMÓW, miał 2% szans na przeżycie. Tak dziś WYGLĄDA
Przyszedł na świat w 22. tygodniu ciąży. Ważył tylko 400 gramów. Lekarze nie dawali mu szans na przeżycie. Jednak Cullen Potter zaskoczył wszystkich, i rodziców, i specjalistów.
Miał 2% szans, że przeżyje. Kilka miesięcy po narodzinach spędził na oddziale intensywnej terapii dla noworodków. Z czasem jednak zaczął nabierać sił.
Co bulwersujące, placówka, w której urodził się Cullen, odmówiła zajęcia się jego przypadkiem. Jej pracownicy twierdzili, że nie są w stanie go uratować.
Dopiero 16. szpital, do którego zgłosił się ojciec chłopca, zdecydował się go przyjąć.
Po pół roku w szpitalu Cullen wrócił do domu. Ojciec i matka chłopca nie kryją radości.
“To jest nasze 2%. Doskonały pod każdym względem” – powiedziała kobieta.
Moment wyjścia chłopca ze szpitala był radosny i uroczysty. Ubrano go w strój typowy dla osób kończących amerykańskie szkoły. Włączono też muzykę.
Brawo, Cullen!
Zobacz też: DZIWNY wcześniak. Już w dniu narodzin musiał użyć SZCZOTECZKI DO ZĘBÓW
Źródło: independent.co.uk
Źródło zdjęć: independent.co.uk