Dorota Szelągowska, córka Katarzyny Grocholi, dziennikarka, przyznała w najnowszym wywiadzie, że chorowała w ostatnim czasie. Podejrzewa, że mogły to być objawy zakażenia koronawirusem.
Objawy zakażenia COVID-19 są bardzo różne. Niektórzy mają te typowe, czyli kaszel, gorączkę i duszności, inni nietypowe, np. zaburzenia smaku, problemy z koncentracją uwagi, zmiany skórne czy kłopoty ze wzrokiem. Kolejna grupa przechodzi koronawirusa bezobjawowo.
Zobacz: Znaleźli DZIWNY OBJAW koronawirusa. OBRZYDLIWY WIDOK!
Dorota Szelągowska w rozmowie z dziennikarzem Viva! Przyznała, że podejrzewała u siebie zakażenia koronawirusem.
“Nie wiem tego na pewno. Ale na początku marca rozchorowałam się tak bardzo, jak jeszcze nigdy w życiu. Chciałabym wiedzieć, czy mój organizm jest już odporny, bo pewnie byłoby mi łatwiej to wszystko znieść. Z drugiej strony nawet jak przejdziesz koronawirusa, nie masz pewności, że nie zaatakuje drugi raz” – powiedziała prezenterka.
Zachowała się odpowiedzialnie i wraz z całą rodziną odbyła 2-tygodniową kwarantannę. Kobieta ma partnera, syna Antka i córkę Wandę.
“Jestem z tych panikujących. Dlatego zanim wyjechałam z Warszawy do mojego domu na Warmii, wszyscy przeszliśmy dobrowolną dwutygodniową kwarantannę. Od dawna noszę maseczki i zabezpieczam się, jak to tylko możliwe, bo wolę być żywą panikarą niż nieżywym wyluzowanym człowiekiem” – zaznaczyła w wywiadzie.
Dobre podejście do tematu?
Zobacz też: Miała NIETYPOWY OBJAW KORONAWIRUSA. Lekarz pomylił ze znaną chorobą
Źródło: Viva
Źródło zdjęcia: Instagram