16-letnia Emily Rowland jest poważnie chora. Przez osoby bliskie ze swojego otoczenia jest nazywana “śpiącą królewną”. Dlaczego? Wszystko przez jeden z objawów tego schorzenia.
Emily śpi po 20 godzin dziennie.
Dziewczyna choruje od 9 lat. W dzieciństwie była zdrowa. Rozwijała się prawidłowo. Trzeba jednak zaznaczyć, że miała twardy sen. Rodzice nie przywiązywali do tego uwagi, gdy w trakcie podróży spała i nie przeszkadzał jej w tym hałas.
Kiedy miała kilka lat, pojawiły się bóle głowy, zawroty i senność. Z wiekiem jej stan się pogarszał. Mimo że nie piła alkoholu, wyglądała jak pijana.
Po długotrwałych badaniach okazało się, że Emily choruje na epilepsję niekonwulsyjną. Ma też napady ogniskowe z utratą przytomności.
Niestety w przypadku Emily atak padaczki nie trwa kilku minut, ale nawet kilka dni! Niektóre z nich powodowały zatrzymanie krążenia. Ponieważ rodzina drży o jej życie, nastolatka nie śpi sama.
Choroba powoduje, że czasem budzi się i nie rozpoznaje bliskich.
Epilepsja zaatakowała cały mózg Emily. Lekarze nie mogą więc przeprowadzić operacji. Rodzice wciąż szukają sposobu na jej wyleczenie.
Zobacz też: Z ust dziecka sączyła się PIANA, zrobiło się SINE. Matka OSTRZEGA innych rodziców
Źródło: lovewhatmatters.com
Źródło zdjęcia: lovewhatmatters.com