Wzięli ŚLUB 120 METRÓW NAD ZIEMIĄ. Zdjęcia zapierają dech w piersiach

Ryan Jenks i Kimberly Weglin zdecydowali się pobrać w nietypowym miejscu. Wybrali pustynię w pobliżu Moad w stanie Utah. Tam się poznali i zakochali.

Nad przepaścią zostały rozciągnięte siatki, na których zgromadziła się para młoda, świadkowie i ksiądz. Wszyscy stali na wysokości 122 metrów nad ziemią!

Zaproszeni goście obserwowali ceremonię ze skarpy. Ślub odbył się 20 listopada w otoczeniu czerwonych skał.

– Jeśli nie patrzyliśmy w dół, łatwo było zapomnieć, gdzie jesteśmy — przyznał pan młody.

Z kolei Kim stwierdziła:

– Sądzę, że dzięki temu nawiązaliśmy wyjątkową więź i mamy do siebie silne zaufanie.

Fotograf, który uwiecznił to zdarzenie na zdjęciach, ujawnił:

– To miało dla nich duże znaczenie, aby wziąć ślub właśnie w tym miejscu.

Musicie przyznać, że zdjęcia zapierają dech w piersiach! Na pewno młodej parze i gościom towarzyszyły wspaniałe emocje i adrenalina.

Źródło: people.com
Źródło zdjęć: people.com

Komentarze

Komentarze