Okazuje się, że dieta ma ogromny wpływ na jakość stosunków seksualnych. Istnieją produkty i potrawy, których szczególnie powinniśmy unikać w porze wieczornej, jeśli w planach mamy “amory”. Sprawdź, czego nie należy jeść przed seksem.
Niektóre artykuły spożywcze to prawdziwi mordercy libido. Inne natomiast wywołują uporczywe i nieprzyjemne dolegliwości, które w rezultacie sprawiają, że pożądanie spada i pogarsza się nasze samopoczucie.
Słodycze
Glukoza ma bardzo duży wpływ na poziom męskiego hormonu płciowego — testosteronu. Cukier powoduje gwałtowny wzrost energii, po którym następuje szybki jej spadek, a my czujemy się ospali.
Wyniki badań przeprowadzonych przez naukowców z Dublina wskazują, że po spożyciu słodyczy poziom tego testosteronu obniżył się u ankietowanych o 25%! Jeśli mamy ochotę na coś słodkiego, wybierzmy więc raczej ciemną czekoladę.
Alkohol
Chociaż wydaje się, że pozwala się rozluźnić, to tak naprawdę upośledza podstawowe funkcje organizmu. Sprawia, że odbycie stosunku jest utrudnione, a nawet niemożliwe. Alkohol obniża libido, powoduje zmęczenie. U mężczyzn może generować zaburzenia erekcji.
Brokuły
Warzywo to jest zdrowe, dostarcza witamin i składników mineralnych. Jednakże nie należy go jeść przed seksem, ponieważ wywołuje wzdęcia. Dolegliwość ta bywa kłopotliwa w intymnej sytuacji z partnerem.
Owoce
To zły wybór na zakończenie kolacji we dwoje. Spożyte w ramach deseru zaczną fermentować w żołądku. Dlaczego? Narząd ten potrzebuje więcej czasu na strawienie innych pokarmów, np. mięsa. Gromadzi się ono w żołądku, blokując przesunięcie owoców do dwunastnicy. Skutkiem może być zgaga.
Czerwone mięso
Powoduje ono senność, szybko syci, co sprawia, że możemy odczuwać spadek energii. W związku z tym wołowina i wieprzowina nie są dobrym wyborem na czas romantycznej kolacji we dwoje. Czerwone mięso jest też ciężkostrawne, warto więc wybrać potrawę lekką, której proces trawienia przebiega szybciej i sprawniej.
Źródło: eatthis.com
Źródło zdjęcia: Instagram, unsplash.com