Znany naukowiec: „Do 2050 roku ludzkość zrezygnuje z seksu w celu prokreacji”
Do 2050 roku ludzkość zrezygnuje z seksu w celu rozmnażania się, a zapłodnienie będzie odbywać się sztucznie. Czy ludzie dalej będą uprawiać seks? Tak, ale tylko dla przyjemności. Taką przyszłość przewidział profesor Carl Djerassi ze Stanford University, cytowany przez National Geographic.
Kim był Carl Djerassi?
Carl Djerassi (ur. 29 października 1923 – zm. 30 stycznia 2015) był bułgarsko-amerykańskim chemikiem, powieściopisarzem i dramaturgiem. Najbardziej znany jest ze swojego wkładu w rozwój doustnych tabletek antykoncepcyjnych. W literaturze medycznej nazywany jest „ojcem pigułki antykoncepcyjnej”.
Czytaj też: Seksuolog wymieniła cztery powody, dla których kobiety udają orgazm! Numer dwa PRZERAŻA!
Seks? Tylko dla przyjemności
Djerassi twierdził, że procedura zapłodnienia in vitro (IVF), która jest stosowana tylko w przypadku wyraźnych wskazań medycznych, będzie w przyszłości powszechna we wszystkich krajach rozwiniętych. Zdaniem naukowca mężczyźni i kobiety będą w przyszłości zamrażać swój biomateriał, a następnie będą się poddawać sterylizacji.
„Pozwoli to im nie myśleć o tym, czy są w odpowiednim wieku na spłodzenie dzieci, tylko skupić się na samorealizacji i karierze, a seks będą uprawiać jedynie dla przyjemności i bez ryzyka zajścia w niechcianą ciążę” – mówił naukowiec.
Djerassi uważał, że takie zjawisko będzie bardzo korzystne. Dzięki niemu kobiety będą mogły uniknąć niechcianych ciąż, co wyeliminuje konieczność aborcji.
Carl Djerassi był twórcą doustnych środków antykoncepcyjnych. Zmarł w 2015 roku w wieku 91 lat. Ponadto naukowiec jest znany jako autor kilku książek, w tym zbiorów poezji i opowiadań science-fiction.
Jak myślicie? Czy wizja jego przyszłości się sprawdzi?
Źródło: National Geographic
Zdjęcie: Pixabay