“Zwykłe” zdjęcie przyczyną TRAGEDII. Chłopiec STRACIŁ WZROK w jednym oku

Rodzice już od chwili narodzin dziecka robią mu zdjęcia. Chcą udokumentować jak najwięcej momentów z jego życia, by mieć pamiątkę i w przyszłości pokazać mu, jak wyglądało jako niemowlę. Okazuje się jednak, że robienie zdjęć może mieć niebezpieczne konsekwencje.

(Nie)winne zdjęcie
Rodzice chłopca, mieszkający w Chinach, zrobili mu zdjęcie w niewielkiej odległości od twarzy. Wyniosła ona ok. 25 cm. Żeby je wykonać, wykorzystali aparat fotograficzny z włączoną lampą błyskową.

Niestety miała ona bardzo negatywny wpływ na stan jego zdrowia. Po pewnym czasie zaniepokojeni rodzice zauważyli, że wokół oczu dziecka pojawiła się wydzielina o żółtym zabarwieniu. Niezwłocznie zabrali chłopca do lekarza.

Stwierdził on, że została uszkodzona plamka żółta (skupia promienie światła) w środkowej części siatkówki. Przyczyniła się do tego właśnie silna lampa błyskowa. Ta część oka nie jest zupełnie rozwinięta do momentu ukończenia przez dziecko 4. roku życia. Te młodsze są więc bardzo wrażliwe na działanie silnego światła.

Nie widzi na jedno oko
Jak zakończyła się ta historia rodzinna?
Niestety tragicznie. Chłopiec oślepł na lewe oko.

Rodzice malucha postanowili podzielić się tym wydarzeniem z innymi, żeby ich ostrzec. Apelują, aby uczyli się na ich błędzie i go nie powielali.

W trosce o zdrowie dziecka warto więc nie używać aparatów z włączoną lampą błyskową w celu zrobienia mu pamiątkowego zdjęcia.

Źródło: dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia: dailymail.co.uk

Komentarze

Komentarze