Donna Kelly zaszła w upragnioną ciążę. Wcześniej dwukrotnie poroniła. Tym razem postanowiła, że zrobi wszystko, żeby urodzić dziecko. Zwłaszcza, że okazało się, że ciąża jest zagrożona.
Kiedy Donna straciła poprzednie ciąże, była załamana. “To najgorsze, co może przydarzyć się przyszłej matce” – stwierdziła.
Stwierdziła: “trzeci raz do tego nie dopuszczę”. To wymagało poświęcenia. Kobieta dowiedziała się w trakcie jednego z badań USG, że dziecko może urodzić się przedwcześnie ze względu na uszkodzenie narządów rodnych.
Recepta na donoszenie ciąży była jedna. Donna musiała leżeć głową w dół.
Donna podjęła się tego zadania. Otrzymała łóżko przechylone pod kątem 45 stopni. Głowa kobiety znajdowała się u dołu, nogi u góry. W tej pozycji Donna spędzała całe dnie – jadła, spała i oglądała telewizję.
Musiała tak egzystować przez 10 tygodni. Dzięki temu urodziła zdrową córeczkę. Nadała jej imię Amelia.
Przyznaje, że było jej niewygodnie, ale przez myśl jej nie przeszło, by zrezygnować.
“Kark czy plecy w końcu przestaną boleć, a serce po stracie dziecka boli już zawsze” – przyznała Donna.
Zobacz też: Od 5 LAT jest w ciąży. NIE MA CZASU, by pójść na porodówkę
Źródło: dailymail.co.uk
Źródło zdjęcia: dailymail.co.uk