Sara Heller czekała z radością i niecierpliwością na narodziny pierworodnego synka. Lekarze podczas badań USG zauważyli nieprawidłowości w budowie twarzoczaszki dziecka. Zasugerowali, żeby rodzice rozważyli aborcję. A rodzice odmówili. Dziś chłopczyk niczym nie różni się od swoich rówieśników. Ta historia to dowód na to, że aborcja powinna być zabroniona, bo zabija normalne, zdrowe dzieci.
Gdy podczas badań USG okazało się, że mały Brody może mieć zdeformowaną twarz, rodzice dziecka byli przerażeni. Jednocześnie, mimo ostrzeżeń lekarzy, że rozszczep ust i podniebienia może skutkować problemami z jedzeniem, piciem, a nawet oddychaniem, Sara i jej partner nawet przez chwilę nie brali pod uwagę aborcji. Dziś mały Brody ma 2 latka i niczym nie różni się od rówieśników.
ZOBACZ:
