28-letnia Chrystal Walraven jest oskarżona o porzucenie swoich małych dzieci i narażenie ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo. Kobieta zostawiła dzieci na kilka dni… i wyjechała na urlop!
Dzieci wyrodnej matki mają 15 mięsięcy oraz 3, 6, 10 i 12 lat. Sprawa wyszła na jaw, kiedy jedno z dzieci podczas rozmowy z nauczycielem przyznało, że jest zmęczone wstawaniem w nocy i zmienianiem pieluch młodszemu rodzeństwu.
Kiedy policjanci weszli do domu Chrystal Walraven, zastali niecodzienny widok. W mieszkaniu było pełno śmieci, a wokół unosił się nieprzyjemny zapach brudnych pieluch dziecięcych. W łóżeczku leżało najmłodsze dziecko przykryte kocem. Funkcjonariusze obawiali się, że dziecko może być martwe. Na szczęście maluch spał.
Poproszeni o komentarz sąsiedzi przyznali, że byli pewni iż matka jest w pracy. Nie zauważyli niczego niepokojącego, ponieważ dzieci często do późna bawiły się same na zewnątrz.
Matka dzieci wróciła z urlopu dopiero po kilku dniach. Tłumaczyła, że: 'musiała odpocząć od tego wszystkiego, co dzieje się w domu’. Winą obarczyła także sąsiadkę, oraz jednego z ojców swoich dzieci.
Za popełniony czyn Chrystal Walraven grozi nawet 20 lat pozbawienia wolności.