Mister Polski ZATRZYMANY PRZEZ POLICJĘ w Tajlandii! Miał przy sobie…
Do bardzo przykrego zdarzenia z Misterem Polski w roli głównej, doszło właśnie w Tajlandii. Polak został zatrzymany przez tamtejszą policję. Okazuje się, że miał przy sobie…
To miały być wakacje jego życia
Daniel Borzewski jest tegorocznym Misterem Polski. Po udanych i z pewnością wyczerpujących wyborach, chłopak postanowił udać się na zasłużony odpoczynek i wykupił wycieczkę do Tajlandii. Niestety, na miejscu doszło do bardzo przykrej sytuacji, która zamieniła jego rajski wyjazd w prawdziwy koszmar.
Chciał wynająć skuter
Tuż po przylocie na Tajlandię, Daniel Borzewski postanowił wynająć skuter, żeby zwiedzić miasto Pattaya. Niestety, chłopak bardzo szybko wpakował się w kłopoty. W trakcie przejażdżki Daniel został zatrzymany przez funkcjonariusze policji na standardową kontrolę. Okazało się, że ma przy sobie…
Czytaj też: Stanął w obronie życia i rodziny. W zamian za to POLICJA GO…
Jego prawo jazdy…
Niestety, okazało się, że Borzewski ma nieważne prawo jazdy, tzn. nie posiada międzynarodowego dokumentu, który uprawniałby go do jazdy. Jego tłumaczenia nie pomogły i Daniel otrzymał mandat w wysokości około 200 złotych. Mister wykorzystał jednak swój niebywały urok i udało mu się zejść z tej kwoty na jedyne 75 złotych.
Po przykrym zajściu, Daniel od razu udał się na plażę, żeby w otoczeniu dzikiej przyrody zapomnieć o tym, co go spotkało.
Czytaj też: Urodziła dzieci swojego SYNA! Tak wyglądają…
Źródło: Fakt.pl
Zdjęcia: Instagram