Zarażenie koronawirusem. Czy wystarczy, że chory DO NAS MÓWI?
Anthony Fauci, kierownik wydziału chorób zakaźnych w National Institutes of Health, powiedział, że koronawirusa można przenosić drogą powietrzną nawet przy normalnym oddychaniu i mowie.
Nowy sposób rozprzestrzeniania się infekcji został opisany w komunikacie prasowym na stronie MedicalXpress.
Nie tylko kropelki
Do tej pory amerykańskie agencje zdrowia twierdziły, że główną drogą przenoszenia koronawirusa są kropelki wydzielin oddechowych o średnicy około jednego milimetra, które chorzy wyrzucają podczas kichania lub kaszlu. Maksymalna odległość dystrybucji takich kropli sięga tylko jednego metra w przypadku kaszlu i aż czterech metrów w przypadku kichania. Jeśli jednak wirus znajduje się w powietrzu wydychanym przez daną osobę, jego rozprzestrzenianie się staje się trudne do zatrzymania. To z kolei przemawia na korzyść noszenia masek przez zdrowych ludzi.
Czytaj też: Kiedy skończy się pandemia koronawirusa? Krzysztof Jackowski PODAŁ DATĘ!
Jak długo utrzymuje się w powietrzu?
Jedno z badań wykazało, że wirus SARS-CoV-2 może pozostawać w powietrzu jako aerozol przez maksymalnie trzy godziny. Chińscy naukowcy potwierdzili, że patogen może przedostać się do powietrza i pozostać tam przez długi czas nawet przy użyciu zanieczyszczonego sprzętu ochrony osobistej. Jednak wciąż nie wiadomo, jaka ilość cząstek wirusowych w powietrzu może być wystarczająca do zainfekowania ludzi.
Czytaj też: Bill Gates WIE COŚ o szczepionce przeciw COVID-19! Ujawnił SZOKUJĄCĄ informację!
Źródło: MedicalXpress
Zdjęcia: Pixabay