Amerykańscy naukowcy uważają, że faktyczna liczba osób zarażonych COVID-19 znacznie przekracza oficjalne dane. Wyniki ich badań zostały opublikowane w czasopiśmie „Infection Control and Hospital Epidemiology”.
Model matematyczny
Eksperci z Augusta University (USA) opisali liczbę osób zarażonych na całym świecie za pomocą modelu matematycznego. Naukowcy zauważyli, że im dokładniejsze informacje o liczbie pacjentów z koronawirusem, tym łatwiej będzie ocenić skalę pandemii i skutecznie zwalczyć infekcję.
Model matematyczny, który eksperci zastosowali do oceny skali pandemii, pobrał dane ze zweryfikowanych źródeł, a następnie przeanalizował informacje o gęstości zaludnienia, poziomie urbanizacji i rozkładzie grup wiekowych w danym regionie. Dane dotyczące czasu przeżycia wirusa SARS-CoV-2 na różnych powierzchniach, również pomagają uzyskać dokładniejsze informacje.
Czytaj też: Polacy boją się koronawirusa, a tymczasem NADCIĄGA…?!
Wyniki badania
Na przykład, według naukowców, we Włoszech powinno być o 30 233 przypadków infekcji więcej niż podają oficjalne statystyki. Model matematyczny pokazał, że w Hiszpanii około 87 tysięcy osób pozostało bez diagnozy. W Stanach Zjednoczonych, gdzie we wczesnych stadiach odnotowano około pięciuset zainfekowanych, naukowcy przewidzieli 90 tysięcy zainfekowanych. Według badaczy, w Chinach, które mają populację sięgającą półtora miliarda ludzi, pominięto od 12 do 89 milionów pacjentów z COVID-19.
Wnioski naukowców są oczywiste – gdyby oficjalne liczby były zbliżone do tych rzeczywistych, wówczas matematyczne prognozowanie nie byłoby potrzebne. Jednocześnie praktyka niedoceniania skali choroby dotyczy nie tylko COVID-19. W szczególności, instytucje medyczne publikują błędne dane dotyczące liczby pacjentów z chorobami niezakaźnymi, na przykład chorobami serca.
Czytaj też: Bill Gates WIE COŚ o szczepionce przeciw COVID-19! Ujawnił SZOKUJĄCĄ informację!
Źródło: Washington Post
Zdjęcia: Pixabay