42-letnia Anna Mucha obecnie związana jest z Jakubem Wons, wcześniej parę tworzyła z z Marcelem Sorą. I to z nim ma dwójkę dzieci: Stefanię (ur. 2011) i Teodora (ur. 2014).
Aktorka co do zasady nie pokazuje swoich dzieci. Dziś jednak przyznała, że dostała nową „rolę”, a mianowicie została matką zastępczą.
Obserwatorzy aktorki już latem mogli oglądać stories, na którym Anna Mucha wyprowadzała pupila znajomych na spacer. Opowiadała wtedy o tym, że jest to bardzo społeczna czynność, bo ma okazję porozmawiać z innymi właścicielami psów.
Teraz sytuacja się powtórzyła. Aktorka znów dostała pod opiekę pieska i jak sama napisała, została „matką zastępczą” dla tego czworonoga. Jednak pod jej postem rozgorzała gorąca dyskusja. Zaczęło się od tego, że Mucha napisała, że chciałabym mieć psa:
bardzo chciałabym mieć psa… 😍🥰
#matkazastepcza #dziekuje
Na co jedna z internautek stwierdziła:
To sobie kup, a nie mów ” że bym chciała ” Sorki
Aktorka odpisała:
zwierze to nie kaprys ani zabawka! 🤦🏻♀️ to nie prezent „pod choinkę”
– zapewne mając na myśli swoje możliwości w zakresie stałej opieki nad pupilem.
Wielu internautów poparło stanowisko Anny Muchy:
I za taki podejście cenię najbardziej. Pies to nie tylko zwierze. To rozumna istota, która obdarza nas miłością i tęskni jeszcze bardziej kiedy nas nie ma. Będąc osobą zapracowaną to można sobie wziąć rybki lub chomika pod opiekę
Pies to nie zabawka , potrzebuje naszego czasu , uwagi i ❤️
To proste😍trzeba kupić, a potem tez mieć czas😍
– pisano.
Ale niektórzy też polecali adopcję pieska ze schroniska. Cóż… może kiedyś aktorka naprawdę zdecyduje się na czworonoga.
>>>18-letnia Zofia Malcolm zachwyca urodą. Tak wygląda córka Moniki Richardson!
Wyświetl ten post na Instagramie