Joanna Opozda i Antek Królikowski rozstali się w lutym 2022 r. tuż przed urodzeniem ich syna – Vincenta.
Obecnie chłopiec ma 18 miesięcy, a Joanna Opozda postanowiła ujawnić, jak Antek Królikowski ukrywa swoje przychody.
Aktorka na instastories zamieściła nagranie, w którym opowiedziała, że Antek stał się alimenciarzem, czyli osobą nie płacącą alimentów i ukrywającą swoje dochody. Wyyślił sobie „sprytny” sposób, bo umowy mają być podpisywane na jego partnerkę – Izabelę. Tym samym on nie będzie nic zarabiał i komornik nie zajmie mu środków [więcej tutaj].
Joanna Opozda powiedziała, że taka forma zatrudnienia ma mieć miejsce w jednym z teatrów oraz w serialu, gdzie Królikowski ma mieć bardzo dobrą stawkę.
Odnośnie spektaklu, to chodzi o rolę w „BONOBO randka w ciemno” w teatrze Tu i Teraz. Aktor niedawno pokazywał, jak przygotowuje się do roli. Teraz pod tym postem pojawiło się wiele krytycznych komentarzy:
Dziwne ze ktokolwiek normalny chce z Tobą współpracować alimenciarzu XD okradać własne dziecko to największa hańba jaka istnieje🤮
Trzymam kciuki, żeby kilku serdecznych ludzi doniosło skarbówce o waszych wspaniałych pomysłach, a Banaś skończyła z zakazem wykonywania zawodu za to co wyprawia razem z Panem
Masakra 🤮🤮🤮 biedny bezrobotny 💩 alimenciarz, zwykle 💩 po prostu. Wstyd. Chłopie nie pogrążaj się. To twoje dziecko! Ogarnij się.
– piszą oburzeni internauci.
Synek Justyny Kowalczyk ma już prawie 2 latka! Zobacz JAK teraz wygląda!
Tymczasem na profilu teatru Tu i Teraz pojawiło się zaskakujące oświadczenie:
Właścicielka teatru nie podpisała żadnej umowy z partnerką aktora w celu omijania obowiązku alimentacyjnego wobec jego syna.
– zapewniali zarządcy teatru.
Poinformowali też, ze Antoni Królikowski rozpoczął próby i obecnie negocjuje warunki umowy:
Aktor rozpoczął próby do spektaklu ,,BONOBO – randka w ciemno”, ale nie zarobił dotychczas żadnych pieniędzy. Pierwszy spektakl, w którym gra aktor ma premierę 21.10.2023, a wynagrodzenie będzie wypłacone do 10.11.2023, dlatego też jeszcze żadne pieniądze nie zostały wypłacone. (…)
Umowa o dzieło jest obecnie w trakcie negocjacji i będzie dopiero zawarta wyłącznie i bezpośrednio z aktorem, więc wynagrodzenie wpłynie na Jego konto, co też umożliwi mu wywiązanie się z obowiązku alimentacyjnego. Nie było żadnych działań ani umów, które miałyby na celu naruszenie prawa czy tym bardziej zaszkodzenia dziecku.
Te wyjaśnienia internauci uznali za „wciskanie kitu”. Nikt nie uwierzył, że aktor bierze udział w próbach i reklamuje spektakl, a nie podpisał jeszcze umowy…
Wyświetl ten post na Instagramie
Wyświetl ten post na Instagramie