W tym roku trafiła przez przypadek na Paradę Równości w Nowym Jorku i się zachwyciła. Małgorzata Rozenek-Majdan (40 l.) w szczerej rozmowie z Piotrem Grabarczykiem (29 l.) w programie „#zorientowani” opowiedziała o swoim stosunku do osób LGBT. I przywołała zaskakujące statystyki…
– To co się dzieje w Nowym Jorku, to nie jest nawet Parada Równości, a po prostu wielkie święto ulicy. Tak pozytywna energia… Byliśmy tam przez zupełny przypadek. Przechodziliśmy obok i zostaliśmy porwani przez roześmiany tłum świetnie ubranych ludzi. Koncerty, street food, zabawy, niektórzy grali w football, badmintona, jeszcze inni tańczyli. Była tam grupa dziesięciu, czy dwunastu facetów, na takich szpilkach, że ja bym nie była w stanie w nich chodzić. Oni tak tańczyli, że patrzyłam na to jak urzeczona. Tam było takie poczucie, że wszyscy się lubimy – wyznała Rozenek-Majdan.
Eksplozja biustu rozenek w Izraelu (ZDJĘCIA)
– Widzisz, to efekt tego, że oni w Stanach swoje prawa wywalczyli i teraz jest tam miejsce na celebrację. Parady równości czy marsze równości, których bardzo się dużo odbywa w Polsce w tym roku, porównałbym do analogicznych wydarzeń, ale z kobietami. To wyjście na ulicę i ta manifestacja jest upomnieniem się o swoje prawa. Myślę, że w momencie kiedy te prawa będą już zrównane i nie będzie o co walczyć, to będzie celebracja – tłumaczył Piotr Grabarczyk.
– Widzisz różnicę między akcesoriami, w stylu czarne parasolki, a metrowymi dildo? Będąc w Nowym Jorku, miałam poczucie, że mimo różnych przedstawicieli środowisk LGBT – bo byli i drag queen, transseksualiści, faceci, którzy nie włożyli za dużego wysiłku, by wyglądać jak kobiety, ale byli ubrani jak kobiety, lesbijki – mogłabym tam zabrać swoje dzieci i nie byłoby w tym nic obscenicznego. Moim zdaniem o coś takiego należałoby walczyć w Warszawie – odpowiedziała gwiazda TVN.
– W Warszawie nie ma dildosów! – zauważył Grabarczyk.
– To moi koledzy narodowcy mnie oszukali – przyznała Małgorzata i zadeklarowała, że w 2019 roku odwiedzi Paradę Równości w Warszawie. – Przyjdę i fajnie by było żeby można zabrać dzieci. Brakuje nam celebracji pozytywnych emocji. Radości. Ciągle się czymś martwimy – stwierdziła Małgosia.
Osoby homoseksualne były w jej życiu od najmlodszych lat. – Całe moje życie byłam otoczona osobami z tego środowiska LGBT. Skończyłam szkołę baletową i wiadomym jest, że w środowiskach artystycznych procent osób ze środowisk LGBT jest dużo wyższy. Nikogo to nie dziwi. Mój menedżer, czyli mój najlepszy przyjaciel, świadek na moim ślubie, również jest dumnym przedstawicielem tego środowiska. To środowisko, które bardzo lubię. (…) Statystycznie co czwarte czy piąte dziecko będzie miało w przyszłości epizod homoseksualny, albo będzie życiowo tak ukierunkowane. – przyznaje prezenterka.
/fakt.pl