Naukowcy z Grossman School of Medicine na Uniwersytecie w Nowym Jorku ujawnili, że u jednej na siedem osób zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 może dojść do zagrażających życiu uszkodzeń neurologicznych.
Zaburzenia neurologiczne u pacjentów z COVID-19
Jak udowodnili badacze z Nowego Jorku, u jednej na siedem osób zakażonych koronawirusem SARS-CoV-2 może dojść do zagrażających życiu uszkodzeń neurologicznych. Objawy wahają się od chwilowej dezorientacji po drgawki i udar. Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie „Neurology”.
Czytaj też: Cristiano Ronaldo ma koronawirusa! Co z jego dziewczyną i dziećmi?
Badanie
Eksperci monitorowali stan zdrowia 606 pacjentów z COVID-19, u których zdiagnozowano choroby mózgu lub inne zaburzenia nerwowe. Około połowa pacjentów z objawami neurologicznymi miała 71 lat lub więcej, 66 procent z nich stanowili mężczyźni.
Wyniki
Naukowcy nie stwierdzili przypadków zapalenia mózgu ani otaczających błon, co wskazuje, że wirus nie przenika bezpośrednio do ośrodkowego układu nerwowego. Jednocześnie wykazano, że wystąpienie objawów neurologicznych dramatycznie zwiększa ryzyko śmierci hospitalizowanego pacjenta o 38 proc. Zwiększa się też o 28 proc. prawdopodobieństwo długotrwałej terapii lub rehabilitacji zaraz po wypisie ze szpitala.
Powikłania neurologiczne są wtórnymi konsekwencjami ciężkiej choroby i niskiego poziomu tlenu w organizmie. Typowe problemy neurologiczne, takie jak splątanie spowodowane zaburzeniami równowagi elektrolitów chemicznych, ciężką infekcją lub niewydolnością nerek, występowały zwykle w ciągu 48 godzin od pojawienia się typowych objawów COVID-19, w tym gorączki, duszności i kaszlu.
Źródło: MedicalXpress
Zdjęcie: Pixabay