Wiele dzieci ma tzw. „wszystko” – są zadbane, zaopiekowanie, mają swój pokój, zabawki, chodzą do szkoły czy przedszkola oraz na zajęcia dodatkowe.
Nic im nie brakuje, a jednak czasem są niezadowolone, naburmuszone czyli łowem, mają zły nastrój. Dlaczego tak się dzieje?
Otóż tego typu myślenie zakłada, że mając „wszystko”, dziecko nie może mieć gorszego humoru. A jednak, my jako dorośli również mając wszystko, czego nam trzeba odczuwamy niezadowolenie i różne frustracje.
Z tego też powodu psycholog Paulina Jarecka apeluje do rodziców, by nie szukać jakichś wielkich przyczyn gorszego nastroju czy problemów, a dać dziecku prawo do różnych emocji.
Często wymagamy od dzieci, że zawsze będą miały tzw. „dobre dni”.
Gdy wkrada się kilka gorszych dni, czy też momentów w ciągu dnia, często dokładamy.
…bo przecież my, jako rodzice tak się staramy,
myślimy: moje dziecko ma wszystko czego potrzebuje, więc powinno być zadowolone i uśmiechnięte.
I najlepiej wdzięczne.
– pisze ekspertka.
I dodaje:
Zachęcam Was dzisiaj do zatrzymania i krótkiej refleksji:
„a jak jest u mnie?”
Ja mogę szczerze powiedzieć:
mam wszystko, czego potrzebuję: jedzenie, bezpieczny dom, fajną rodzinę, pracę, przyjaciół, na których mogę liczyć,
a i tak zdarzają mi się trudne dni,
dni, kiedy jestem zmęczona, nie mam humoru,
nie chce mi się gadać z innymi i wchodzi mi maruderstwo.
I to okej.
To ludzkie.
Potrzebuję wtedy wsparcia, czułości i zrozumienia.
Uważnienia, że mam prawo tak mieć.
Dopytania: jak mogę Tobie/sobie pomóc?Tak samo jest u dzieci, bo…
dziecko to człowiek.
Ma gorsze i lepsze dni.
Gorsze i lepsze chwile.
I ma do nich prawo.
To ludzkie.
Paulina Jarecka podkreśla, że:
Dziecko ma prawo do gorszego dnia,
do marudzenia,
do niezadowolonej miny,
do zmęczenia,
do płaczu,
do zawstydzenia,
do popełniania błędów,
do każdej emocji
Tak więc, gdy od czasu do czasu nasze dziecko ma gorszy humor, nie musimy bić na alarm, tylko poobserwować sytuację. Być może zły nastrój sam minie. Jeśli jednak takie stany trwają, długo lub pojawiają się bardzo często, wówczas warto poszukać przyczyny.
Wyświetl ten post na Instagramie