Autorka blogu „mama ginekolog” zdradza co skutecznie zmniejsza ryzyko infekcji intymnych u kobiet.
Ginekolożka Nicole Sochacki-Wójcicka tłumaczy: „Błona śluzowa pochwy oraz gruczoły znajdujące się w pochwie oraz w okolicach szyjki macicy produkują śluz. To normalne. Ten śluz jest mechanizmem samooczyszczenia się pochwy. Poza tym, jeżeli nasze okolice intymne są dotykane (czy to w kontekście zbliżenia intymnego czy po prostu przez kawałek materiału tudzież wkładki higienicznej) to tego śluzu będzie produkowało się WIĘCEJ. Więc, jeżeli nie macie na sobie majtek”– to tego prawidłowego śluzu produkuje się mniej.
Autorka blogu podkreśla, że jednym z najskuteczniejszych sposobów eliminowania bakterii w sferach intymnych jest wietrzenie, a więc spanie bez majtek. Grzyb oraz bakteria do przetrwania potrzebuje wilgoci. Ginekolog dodaje: „część bakterii i grzybów, które są ewolucyjnie nauczone do przeżycia w warunkach, kiedy nie ma stałego dostępu do wody – tworzy tak zwane przetrwalniki. Jednak bakterie i grzyby, które mamy w okolicach intymnych takich przetrwalników nie tworzą, więc gdy zabierzemy im wilgotność one giną”.
ZOBACZ TEŻ:Czy ilość rodzeństwa ma znaczenie? Psychologowie zdradzają: jak mądrze wychować jedynaka?
Spiąc bez bielizny zapewnisz sobie dopływ powietrza czyli tzw. wietrzenie. To najskuteczniejsze rozwiązanie, aby zapobiec namnażaniu się bakterii oraz zachować zdrowie intymne.
Żródło:radiozetzdrowie/ pixabay