Jako dziecko PRZESZEDŁ PRZEZ PIEKŁO. LEDWO PRZEŻYŁ

Ludzie różnie reagują na płacz dziecka. Jedni je przytulają albo jak najszybciej zaspokajają jego potrzeby, aby się uspokoiło, drudzy się denerwują. Tak było w przypadku opiekuna Keitha Edmodsa. Mężczyzna poparzył chłopca, kiedy ten miał zaledwie kilkanaście miesięcy. Dziś, już dorosły, Keith pomaga osobom, które, tak jak on, były lub są ofiarami przemocy.

Poparzona twarz
W listopadzie 1978 r. 14-miesięczny Keith został poparzony przez konkubenta swojej matki. Mężczyzna zrobił to, ponieważ chłopiec płakał w swoim łóżeczku.

Opiekun za swój czyn trafił na 10 lat do więzienia. Chłopiec miał poparzone 50% powierzchni twarzy. Lekarze nie byli pewni, czy przeżyje. Pamiątką po tym zdarzeniu do dziś są szpecące blizny.

Zmiany w życiu
To wydarzenie zmieniło życie Keitha na zawsze. Gdy dorósł, borykał się z uzależnieniami.

Kiedy Keith skończył 35 lat, postanowił wprowadzić zmiany i stać się lepszym człowiekiem, wolnym od nałogów. Co zrobił?

Założył fundację charytatywną (Keith Edmonds Fundation) działającą na rzecz osób maltretowanych — dzieci i nastolatków. Mają one do niego zaufanie, ponieważ znają jego historię. Blizny na twarzy Keitha upewniają ich w przekonaniu, że mężczyzna dobrze rozumie, co przeżyły.

https://www.youtube.com/watch?v=F3bXkqURaGc

Źródło: people.com
Źródło zdjęć: Facebook / @keithedmondsjourney

Komentarze

Komentarze