W polskich szkołach pojawił się pomysł, by zamiast tradycyjnego czerwonego paska na świadectwie wprowadzić różnokolorowe paski, które wyróżniałyby uczniów na różnych poziomach osiągnięć. Miało to pomóc docenić więcej dzieci i zmniejszyć presję związaną z wymaganiem idealnych ocen. Jednak ten system nie zdobył uznania ani popularności w szkołach.
Co miały zmienić kolorowe paski?
Kolorowe paski miały zastąpić czerwony pasek i być przyznawane uczniom, którzy osiągają dobre wyniki, ale niekoniecznie najwyższe – na przykład za średnie oceny niższe niż te wymagane do czerwonego paska. Pomysłodawcy chcieli w ten sposób docenić wysiłek większej grupy uczniów i zmotywować ich do dalszej pracy, bez stawiania jednych dzieci na piedestale kosztem innych.
Dlaczego pomysł nie zadziałał?
Zdaniem psychologów, takie rozwiązanie może nie działać tak, jak zakładano. Zamiast pomagać, kolorowe paski mogą wprowadzać zamieszanie i poczucie niesprawiedliwości. Dzieci mogą odbierać je jako „gorsze” wyróżnienie, co z kolei nie motywuje, a wręcz przeciwnie – dzieli i demotywuje uczniów.
Eksperci podkreślają, że nie zawsze trzeba na siłę dawać wyróżnienia każdemu. Ważne jest, by nagrody i docenianie były prawdziwe i sprawiedliwe, a nie udawane tylko po to, by nikogo nie zranić czy nie wykluczyć.
Choć idea kolorowych pasków miała dobre intencje – by lepiej motywować dzieci i docenić ich wysiłek – praktyka pokazała, że nie jest to rozwiązanie skuteczne. Wychowawcy i specjaliści zwracają uwagę, że ważniejsze jest budowanie uczciwego i przejrzystego systemu oceniania, który jednocześnie wspiera i zachęca do rozwoju, a nie dzieli uczniów na lepszych i gorszych.