W wielu miejscowościach na południu Małopolski leży ponad pół metra śniegu. W Bukowinie Tatrzańskiej jest to już ponad metr.

Służby przypominają, że jeden metr sześcienny puchu śniegowego waży do 200 kilogramów, ale już mokrego śniegu nawet 800 kilogramów. Dlatego szczególną uwagę należy zwrócić na obiekty wielkopowierzchniowe, m.in. hipermarkety, hale targowe i sportowe oraz magazyny. Za niewywiązanie się z obowiązku usuwania śniegu właściciel bądź zarządca nieruchomości może zostać ukarany mandatem. Grozi także natychmiastowy zakaz użytkowania obiektu.

W związku z tą sytuacją i zapowiadanymi kolejnymi opadami śniegu, wojewoda małopolski na godzinę 9:00 zwołał posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.

Jak mówił wojewoda Małopolski Piotr Ćwik., priorytetem jest utrzymanie przejezdności dróg i udzielenie pomocy osobom, które mogą być zagrożone wychłodzeniem. „Nasze działania koncentrują się na zapewnieniu drożności wszystkich szlaków komunikacyjnych w regionie i na tym, by maksymalnie skrócić czas zdarzeń drogowych tak, by kierujący nie czekali w długich korkach” – mówił komendant wojewódzki policji nadinspektor Krzysztof Pobuta. „Obecnie nie ma utrudnień w ruchu drogowym w całej Małopolsce” – podkreślił. Dodał, że funkcjonariusze Inspekcji Transportu Drogowego w południowych powiatach Małopolski informują kierowców wjeżdżających do Polski o warunkach, jakie panują na górskich odcinkach dróg.

„Nie grożą nam żadne ekstremalne zjawiska pogodowe, które radykalnie mogłyby pogorszyć sytuację w Małopolsce” – mówił dyrektor oddziału IMiGW w Krakowie prof. Zbigniew Ustrnul. „Największym problemem wydaje się wysoka już obecnie pokrywa śnieżna na obszarach górskich. Opady śniegu, które są przewidywane na najbliższą dobę w górach, nie powinny jednak przekroczyć kilkunastu centymetrów, ale mogą powodować zagrożenie lawinowe ze względu na to, że ma wzrosnąć prędkość wiatru” – dodał. Wiatr w Tatrach może według synoptyków przekraczać w porywach 70-80 km/h.

Jak mówił prof. Ustrnul, „daleko nam do zim stulecia”, zwłaszcza do tak ekstremalnej w południowej Polsce jak ta w 1963 r., gdy temperatury były bardzo niskie, a pokrywa śnieżna dużo wyższa niż obecnie.

Kolejne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego ma się odbyć pod koniec tygodnia w związku z rozpoczęciem pierwszej tury ferii zimowych w szkołach.