Do makabrycznej egzekucji doszło w więziennej celi w Leeds (Wielka Brytania). W jednym z pomieszczeń dla osadzonych, funkcjonariusze znaleźli martwego więźnia. Strażnicy szybko zorientowali się, że doszło do tzw. samosądu.
Zabity 22-latek odsiadywał wyrok za zabicie córki. Dziewczynka żyła tylko dwa dni… Mężczyzna podczas rozprawy przyznał się do winy. Wyjaśnił, że płaczące dziecko wyprowadziło go z równowagi i to spowodowało wybuch jego agresji. Kiedy mama dziewczynki wyszła z pokoju, 22-letni ojciec zaczął brutalnie potrząsać maleństwem. W szpitalu mężczyzna nie przyznał się do popełnionego czynu, udawał natomiast, że dziewczynka uderzyła głową o ścianę. Mimo wysiłku lekarzy, dziecko zmarło.
Mężczyzna został skazany na dożywocie za zabicie córki. Kiedy inni osadzeni dowiedzieli się, za co 22-latek odsiaduje swój wyrok, sami postanowili wymierzyć sprawiedliwość. Jednym z zabójców więźnia był John Westland, z którym 22-latek przebywał w celi. Za zabicie mężczyzny Westland usłyszał wyrok dożywocia.
Zobacz też: ZGWAŁCIŁ 2-tygodniowe NIEMOWLĘ. Dostał 24-godzinną OCHRONĘ w więzieniu!
Źródło: o2.pl
Źródło zdjęcia: pixabay.com