Paulina Smaszcz (50 l.) z Maciejem Kurzajewskim rozwiodła się w 2020 roku. Mimo to, wiadomość o nowym związku prezentera zrobiła na „kobiecie-petardzie” duże wrażenie.
Odkąd tylko Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski potwierdzili swój związek, Paulina Smaszcz wyzuwa pod adresem byłego męża i jego nowej partnerki, różne zarzuty.
Początkowo „kobieta- petarda” twierdziła, że prezenter złamał ich rozwodowe ustalenia. Jednak pomimo udzielania licznych wywiadów, Smaszcz nie powiedziała konkretnie, o co chodziło.
Obecnie zaś 50-latka komentuje bieżące poczynania pary. Wydaje się jednak, że miarka się przebrała.
Na początku marca 2023 r. synowi Smaszcz i Kurzajewskiego urodziła się córka. Tym samym byli małżonkowie zostali dziadkami.
Z tej okazji prezenter kupił dla wnuczki prezenty w sklepie znanej marki. Zrobił to po pierwsze: w towarzystwie Kasi Cichopek, a po drugie w ramach współpracy reklamowej.
To nie spodobało się Paulinie i na jednym z fanpage wysnuła wniosek, że dla prezentera i jego partnerki najważniejsze są pieniądze:
Zgodziłam na orzeczenie bez winy. Wspierałam. Akceptowałam. A potem okazało się, że pieniądze są dla nich ważniejsze niż nasze dzieci, uzgodnienia rozwodowe itd.
Jak informuje Party, Katarzyna i Maciej mają już dość ataków byłej żona Kurzajewskiego. Ponoć on sam już złożył pozew do sądu, a Cichopek zamierza to zrobić. Sprawy mają dotyczyć naruszenia dóbr osobistych.
>>>Nastolatka chciała wrobić własną matkę. Rodzina nie chce powrotu córki!
Wyświetl ten post na Instagramie
źródło: party