Modelka musi oddać dziecko ojcu w ciągu dwóch tygodni! Ewelina Krawczyk walczy o synka!

Ewelina Krawczyk jest trenerką fitness i modelką, która walczy z byłym partnerem o prawo do wychowywania synka. Modelka oskarżyła byłego partnera o przemoc psychiczną i fizyczną. Jednak sąd nakazał oddanie synka jego ojcu.

Surowy wyrok sądu

Sąd w końcu przyznał Ewelinie Krawczyk prawa do wychowywania dziecka. Jednak nakazał też w ciągu dwóch tygodni oddanie chłopca jego ojcu. Mimo skandalicznych zachowań ojca wobec dziecka, takich jak zamykanie w szafie czy uprawianie seksu przy dziecku, sąd stanął po stronie ojca. Ewelina Krawczyk w swoich mediach społecznościowych napisała:

Po dwóch latach stabilizacji, domu, w którym zawsze jest ciepły obiad, a matka jest w 100 procentach zaangażowana w wychowanie, są orzekł, że dziecko ma wrócić do ojca.

Modelka jest poruszona i rozgoryczona takim orzeczeniem sądu . Napisała:

Czy tak wygląda w naszym kraju dbanie o dobro dziecka. Czy to dla sądu przedmiot, którym można się dowolnie przerzucać niezależnie od konsekwencji, jakie to poczyni dla dziecka?

Instagram/ Ewelina Krawczyk

Dwa tygodnie

Sąd w Piasecznie orzekł, że w ciągu dwóch tygodni synek Eweliny Krawczyk ma trafić pod opiekę ojca. Modelka jest zbulwersowana takim orzeczeniem sądu. W mediach społecznościowych napisała:

Zatem lekką ręką sąd dał nam, mnie i mojemu synkowi na całkowitą zmianę środowiska i pożegnanie się z mamą. Wyobrażacie to sobie? Ktoś daje Wam dwa tygodnie i zabiera Wam dziecko! Mimo, że dla Antonka mama jest całym światem.

Odpowiedź byłego partnera

Na wpis Eweliny Krawczyk zareagował były partner modelki. Przemek Waszczuk napisał w swoich mediach społecznościowych:

Matka oprócz tego, że piła alkoholi i przewoziła wtedy dziecko samochodem, jest osobą niestabilną emocjonalnie, skłonną do impulsywnych zachowań, bez względu na konsekwencje.

Modelka odpowiedziała mężczyźnie:

Nie mamy czasu na oświadczenie, został nam zabrany. Gdy pieniądze mówią, prawda milczy…

Źródło: Wirtualna Polska

Zdjęcia: Instagram/ Ewelina Krawczyk

Komentarze

Komentarze