Wielu rodziców słyszało kiedyś, żeby nie przejmować się płaczem dziecka i pozwolić mu się po prostu wypłakać. Choć na pierwszy rzut oka może to wydawać się skutecznym sposobem na szybkie uspokojenie malucha, eksperci ostrzegają, że taka metoda może przynieść więcej szkody niż pożytku.
Małe dzieci nie potrafią jeszcze dobrze radzić sobie z emocjami ani ich zrozumieć. Kiedy zostają same ze swoim smutkiem czy frustracją, mogą poczuć się opuszczone i niepewne, bo nie mają pewności, że ktoś je wesprze. To z kolei może wpływać na ich poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do dorosłych.
Zamiast więc ignorować płacz, warto okazać dziecku troskę i bliskość. Przytulenie, ciepłe słowa czy zwykła obecność rodzica mogą pomóc maluchowi przejść przez trudne chwile i poczuć się kochanym. Takie podejście wspiera jego zdrowy rozwój emocjonalny i buduje silną więź.
Oczywiście, czasem dziecko samo potrzebuje chwili spokoju i chce pobyć samo. W takich sytuacjach ważne jest, aby uszanować jego przestrzeń, ale jednocześnie pozostać blisko, gotowym do pomocy, jeśli będzie jej potrzebować.
