Nie żyje dziecko bohaterki „Barw Szczęścia”?!

Jeden z najbliższych odcinków „Barw Szczęścia” zagwarantuje widzom naprawdę silne emocje. Czy zobaczymy w nim… śmierć dziecka? To ogromna tragedia dla rodziców. Oglądanie ich rozpaczy na ekranie z pewnością wprawi w smutny nastrój wielu widzów serialu…

Tragedia za tragedią 

2122 odcinek „Barw Szczęścia”, który zostanie wyemitowany w piątek, 25.10.2019 o godz. 20.10 w TVP2, będzie obfitował w dość skrajne emocje. Mimo iż Julita (Kasia Sawczuk) ma powody do szczęścia, ponieważ jest w ciąży, jej radość nie potrwa długo, ponieważ będzie miała poważne problemy ze swoim dzieckiem i po raz kolejny będzie się obawiać o jego życie.

Akcja porodowa 

Kłopoty pojawią się już przy samym porodzie, który zacznie się w… parku, w którym Julita zostanie zaatakowana przez złodziei. Po brutalnym ataku Julicie odejdą wody i zacznie rodzić. Na szczęście, w porę uda jej się dojechać do szpitala.

Narodziny córeczki

Julita urodzi śliczną i zdrową córeczkę, która otrzyma imię Julia. Coś jednak będzie nie tak i świeżo upieczona mama będzie się zmagać z przykrymi poporodowymi emocjami. Julia wyzna, że „czuje strach przed opieką nad Julką”. Okaże się, że cierpi na depresję poporodową, co zauważy nawet jej chora na schizofrenię mama Urszula (Bożena Stachura). Julia zakaże swojej matce zbliżania się do dziecka. Jej zachowaniem będzie również zaniepokojony jej mąż Józek (Patryk Pniewski). To co się wydarzy później, dosłownie zmrozi krew w żyłach widzów.

Zaniepokojony dziadek

Na wieść o narodzinach wnuczki w 2122 odcinku „Barw szczęścia” zacznie też panikować ojciec Józka. Janusz Sałatka (Andrzej Bienias) uzna, że Julita i Julia nie są bezpieczne mieszkając pod jednym dachem z chorą psychicznie Urszulą. Dziadek dziewczynki wyjdzie z propozycją, by synowa z wnuczką po wyjściu ze szpitala przyjechały do Kopytkowa. Bardzo to się nie spodoba Urszuli, która odbierze to jako atak na jej osobę.

Czy Julita znów straci dziecko?

Julita raz już straciła dziecko a teraz obawia się o życie kolejnego. W 1823. odcinku „Barw szczęścia” doszło do prawdziwej tragedii w życiu Julity i Józka. Para straciła wyczekiwane dziecko – synka, który zginął podczas meczu piłkarskiego, gdy Julita została uderzona w brzuch i zaczęła krwawić.

Czy Julia postanowi wyjechać z obawy przed swoją chorą psychicznie mamą? Czy zacznie się leczyć z powodu depresji poporodowej? Czy odzyska szczęście? To się okaże w kolejnych odcinkach popularnego serialu.

Czytaj też: Zawinili lekarze? Śmierć dziecka w szpitalu w Jędrzejowie

Źródło: Superseriale.se.pl

Zdjęcie: Screen YouTube

Komentarze

Komentarze