Noworodek był O KROK OD ŚMIERCI. Wszystko przez JEDEN POCAŁUNEK!

Thomas i Sophie Hobbs to rodzice maleńkiej Elizy. Wystosowali za pomocą mediów społecznościowych apel, skierowany do rodziców innych dzieci. Było to spowodowane traumatycznymi przeżyciami, z którymi borykali się jakiś czas temu. Ich córeczka trafiła niedawno do szpitala, tylko dzięki zaangażowaniu lekarzy.

Kiedy Eliza miała dwa miesiące, trafiła do szpitala w bardzo ciężkim stanie. Okazało się, że jej organizm jest w znacznym stopniu zainfekowany, tracąc resztki odporności. Lekarze wprowadzili maleństwo w stan śpiączki farmakologicznej, a następnie wystosowali szereg środków by dziecko mogło wrócić do zdrowia.

Rodzice bardzo się obawiali, ponieważ serce dziewczynki osłabione. Najgorsza była dla nich świadomość, że infekcja górnych dróg oddechowym jest bardzo poważna, a dziecko może w każdej chwili umrzeć. Eliza była kilkukrotnie reanimowana.

Była w śpiączce przez pięć dni i trzy lub cztery razy musiano ją reanimować – komentują rodzice dziewczynki.

Dzięki interwencji lekarzy dziecko udało się uratować, jednak rodzice postanowili ostrzec inne osoby. Stworzyli apel, w którym opisali swoje przemyślenia i odczucia. Thomas i Sophie Hobbs są pewni, że ich córeczka mogła zostać zainfekowana pocałunkiem. Proszą więc, by inni rodzice wystrzegali się tego i zdawali sobie sprawę jak słabe są ich pociechy. Apelują również o przestrzeganie higieny, mycie rąk przed wzięciem dziecka na ręce, proszą również by otulali dziecko kocem przed wyjściem na zewnątrz.

Zobacz też: Matka POCAŁOWAŁA niemowlę W USTA. To CUD, że przeżyło

Źródło: thesun.co.uk

Źródło zdjęcia: thesun.co.uk

Komentarze

Komentarze