Odchudzanie bez głodówki? Jest na to sposób.
Większość kobiet marzy o szczupłej sylwetce, jak te z pierwszych stron gazet. Wydaje się jednak, że wypracowanie, a potem utrzymanie zgrabnej sylwetki graniczy z cudem. Bowiem komórki tłuszczowe namnażają się w zastraszającym tempie, a gdy uda nam się ich pozbyć to wracają niczym bumerang.
Z nimi da się jednak walczyć. I nie mowa tutaj o głodówkach, przez które człowiek staje się apatyczny, a zrzucone dzięki nim kilogramy wracają z nadmiarem.
Sposobów na walkę o szczupłą sylwetkę jest wiele. Poniżej przedstawiamy niektóre z nich.
- Skorzystaj z kalkulatora kalorii. Zjadając posiłki tak naprawdę nie wiemy ile dostarczamy kalorii. Jeden obiad może dostarczyć od 500 kcal do 1500 kcal. Zależy wszystko od tego z jakich produktów się składa. Kalorie można łatwo policzyć w kalkulatorach znajdujących się w internecie. Dzięki nim będziemy wiedzieli na co możemy sobie pozwolić, a czego unikać i czy wieczorny posiłek nie przekroczy limitu kalorii, jaki sobie wyznaczyliśmy. Przypominamy, że średnio dzienne zapotrzebowanie dla kobiet to 1800 kcal, a dla mężczyzn 2500 kcal.
- Wprowadź modyfikacje. Twoim problemem w walce o szczupłą sylwetkę może być zbyt mała ilość wody. Pamiętaj, że mózg często myli uczucie głodu z uczuciem pragnienia. Zatem śmiało sięgaj po wodę i to w maksymalnej ilości, nawet do 3 l. dziennie. Głód odczuwa się również wtedy, gdy je się nieregularnie np. dwa razy dziennie. Wtedy zazwyczaj sięga się po posiłki bez umiaru. Należy zatem wprowadzić regularność i jeść pięć razy dziennie, ale mniejsze porcje.
- Pomocne podczas redukcji są również zabiegi. Obecnie na rynku jest ich cały wachlarz, wszystkie jednak mają na celu pozbycie się tkanki tłuszczowej. Należy tu wspomnieć m.in. o ultradźwiękach, kriolipolizie czy masażu drenującym wykonywanym przy użyciu rolki zasysającej powietrze.
Walka o wymarzoną sylwetkę jest długa, jednak opłacalna. Do wygrania nie tylko rozmiar S, ale i doskonałe samopoczucie.