OSKARŻONA dziewczyna Artura Szpilki! Naprawdę zrobiła COŚ takiego?!

Dziewczyna Artura Szpilki to naprawdę cięta babka. Nie przebiera w słowach. Przeczytajcie!

Welurowa wojna

Kamila Wybrańczyk jest dziewczyną Artura Szpilki. Znana jest jako projektantka sukienek oraz perfum, których „nie możecie powąchać przed zakupem”. Jakiś czas temu Kamila została oskarżona o kradzież pomysłu na welurowe kreacje. Z oskarżeniem takim wyszła Klaudia Fedorczuk, uczestniczka polsatowskiego show „Take me out”, która także jest projektantką.

Instagramowa bitwa na słowa

Kulisy całej afery mogliśmy poznać na Instagramie, gdzie panie dosłownie nie przebierały w słowach.

„Ja się naprawdę nie denerwuję. Ja się nawet cieszę z tego względu, że sukienki welurowe były u mnie już dawno. A jak ja to mówię, jest prawo pierwszego. Ja już na tych sukienkach zarobiłam. (…) Dla mnie ten welurowy model jest już przestarzały. (…) Ja się nawet cieszę, że konkurencja wypuszcza welur, bo dla mnie to jest już staroć. (…) Cieszę się, że kobiety się inspirują, nawet w razie czego mogę pokazać swoje projekty. Chciałabym, żeby body wyszło takie samo, jeden do jednego, jak moje. (…) Gdyby konkurencja chciała body, to ja chętnie wyślę, bo przecież adres mam” – pisze na swoim na instagramowym profilu Klaudia Fedorczuk.

Co na to Kamila?

Dziewczyna Artura Szpilki nie wzięła do siebie oskarżeń Kamili. Wręcz przeciwnie. Stwierdziła nawet, że nieświadoma niczego Fedorczuk robi jej jedynie reklamę.

„Oho, pani fetor się uaktywniła. Dziękuję dziewczynki za „screenki”, niech robi reklamę. Wiecie co, body z kapturem też zrobię, a sukienki będą u mnie za 160 złotych” – poinformowała na Instastories, po czym wybuchła śmiechem.

Kolejny atak

Fedorczuk zakpiła z Wybrańczyk mówiąc, że bez Artura Szpilki najpewniej nigdy byśmy o niej nie usłyszeli.

„Chętnie przyjdę na takie szkolenie biznesowe, bo bardzo chciałabym się dowiedzieć, jak się wybić bez znanego faceta. No, bo mi jest na przykład bardzo ciężko, a bym chciała. A nie mam ani znanego nazwiska, ani znanego faceta” – powiedziała kpiąco Klaudia, dodając: „Czekam na sprawę karną od Kamili, bo mam w wiadomościach, że jeśli jeszcze raz ją oznaczę na stories, (…) to ona założy mi sprawę karną. (..) Ja cały czas siedziałam, nie odzywałam się. (…) Złośliwe przekręcanie mojego nazwiska chyba nie jest potrzebne”.

Odpowiedź Kamili

„Klaudia, mam w d*pie, jakie słuchy cię dochodzą, jak nie oglądałaś mojego lajwa, to przestań się do mnie s*ać co chwilę. Nie obchodzi mnie, jakie zusy płacisz, mam wy*ebane w to, co robisz i przestań szukać afery przez Instagram i do mnie jakieś głupie podteksty walić”.

„Nie słyszałaś Instagrama, tylko przekazują ci twoje koleżaneczki, które w d*pie były, g*wno widziały. Nie podpuszczaj mnie, ja jestem inteligentnym człowiekiem, jestem osobą pomocną, ale jak masz we mnie wroga, to uwierz mi, jest jeszcze gorzej. Ja nienawidzę żadnych aferek robić, po prostu nie mam na to dziewczyno czasu” – odgrażała się Kamila.

„No i teraz widzicie, słyszycie. Idą już podobno wyzwiska na moją osobę. Co daje Kamili prawo do wyzywania innych osób, a gdy ktoś jej zwróci uwagę to od razu blok i prawnik” – Fedorczuk podsumowała wypowiedź koleżanki.

Biorąc pod uwagę zadziorne charaktery obu pań, usłyszymy jeszcze o nich zapewne nie raz.

https://www.instagram.com/p/B2zjBlSgL8O/?utm_source=ig_web_copy_link

https://www.instagram.com/p/B156vb4iTJI/?utm_source=ig_web_copy_link

Źródło: Pudelek, Instagram

Zdjęcia: Instagram

Komentarze

Komentarze