Podała synowi ZNANY LEK na BÓL GŁOWY. 8-latek PRZESTAŁ MÓWIĆ

Ból głowy to powszechna dolegliwość wśród dzieci i dorosłych. Zazwyczaj wystarczy wziąć tabletkę, by przeminął. Niestety w przypadku 8-letniego chłopca było inaczej.

Ból głowy
Jamarion Bryant skarżył się na ból głowy. Mama, Tiffany Curry, podała mu ibuprofen. Około 5 minut po tym, jak chłopiec połknął tabletkę, zaczął krzyczeć i płakać. Zbladł, połowa jego twarzy zdrętwiała. Przerażona matka wezwała pogotowie.

Choroba naczyń
W szpitalu lekarze stwierdzili, że Jamarionowi dolega coś więcej niż ból głowy. Po przeprowadzeniu badań znaleźli w jego mózgu skrzep krwi i obrzęk. To był udar — wylew krwi do mózgu. Musieli natychmiast przeprowadzić 12-godzinną operację, aby uratować zdrowie i życie chłopca.

Konsekwencje
Lekarzom udało się usunąć osłabione naczynia krwionośne. Rokowania są dobre, jednak Jamarion jeszcze przez jakiś czas będzie się borykać z powikłaniami po udarze — m.in. problemami z mówieniem. Lekarze twierdzą, że wkrótce wróci do zdrowia, ponieważ młody organizm szybko się regeneruje.

Mama i ojciec Jamariona nie mogą sobie wybaczyć, że zbagatelizowali dolegliwość, na którą skarżył się syn. Myśleli, że to zwykły ból głowy. Zarzucają sobie, że nie zareagowali odpowiednio wcześnie. Wówczas konsekwencje mogłyby być mniej poważne.

Źródło: wtvr.com
Źródło zdjęć: wtvr.com

Komentarze

Komentarze