Porwano Pupcię! Właścicielka oferuje 2 tysiące za odnalezienie ŚWINKI! Szokujące fakty!

Pupcia ma zaledwie cztery miesiące i jest uroczym knurem. Zaginęła, a raczej jak twierdzi jej właścicielka, została PORWANA. Amerykanka chińskiego pochodzenia, Alicia Day, oferuje 2 tysiące złotych za pomoc w odnalezieniu Pupci. Na jaw wychodzą szokujące fakty.

Świnka jak syn

Świnka Pupcia została porwana w biały dzień i to w samym centrum Warszawy. Zrozpaczona właścicielka, Alicia Day prosi o pomoc i oferuje dwa tysiące złotych za wskazanie miejsca, gdzie przebywa jej ukochany pupil. O śwince mówi „syn”. Amerykanka żywi wobec zwierzaka matczyne uczucia.

 

Uratowała Pupcię?

Alicia Day mówi, że uratowała świnkę przed niechybną śmiercią. Los zwierzaka był już przesądzony. Amerykanka powiedziała:

Kupiłam Pupcię od rolnika z Tomaszowa Mazowieckiego na początku marca. Ja bardzo chcę ratować zwierzęta przed ubojem(…) Chcę, żeby każde zwierzę chodziło spać kochane w nocy, wiedząc, że jak się obudzi, to mama będzie obok”.

Porwanie Pupci

Alicia mieszka z Pupcią w wynajmowanym mieszkaniu na Mokotowie. Właścicielka i świnka wspólnie spędzały czas, jeździły autobusem do centrum i właśnie wtedy doszło do dziwnej sytuacji. Było to 1-go maja. Alicia powiedziała:

Byliśmy na Starym Mieście na spacerze. Mieliśmy wrócić już do domu, ale podszedł jakiś pan i powtarzał, że powinnam kupić świni jedzenie, a on potrzyma ją za smycz. Powiedziałam, że świnka już jadła, ale on się uparł. Poszłam do sklepu po jabłko, żeby dał już spokój”.

Gdy kobieta wróciła, niestety świnki już nie było. Teraz Alicia apeluje o oddanie warchlaka. Za pomoc w odnalezieniu ulubieńca, oferuje dwa tysiące złotych.

 

Znęcała się nad świnką?

Alicia Day miała już wcześniej cztery świnki. Zwierzęta zostały jej odebrane, albo tez sama się ich pozbywała. Ponoć Pupcia włóczyła się samotnie nad Wisłą i była źle traktowana przez właścicielkę. Obrońcy zwierząt twierdzą, że sąsiedzi donosili o śladach krwi przed blokiem. Policja jednak wykluczyła znęcanie się nad zwierzęciem. Świnka miała trafić do OTOZ Animals w Zielonej Górze. Jednak nagle została porwana. Czy to nie dziwny zbieg okoliczności?

Źródło: Fakt, Facebook

Zdjęcia: Facebook

Komentarze

Komentarze