Rodzina BŁAGA O POMOC! Lekarze chcą odłączyć od APARATURY MAŁEGO SZYMKA!

Kilka miesięcy temu opinią publiczną wstrząsnęła głośna sprawa malca, Alfiego Evansa. Lekarze nie chcieli się podjąć dalszego leczenia dziecka, twierdząc, że chłopiec nie żyje. Mimo usilnych prób rodziców i protestów, które były widoczne nawet w mediach społecznościowych, chłopiec został odłączony od aparatury.

W sprawę Alfiego Evansa zaangażował się nawet papież Franciszek, który apelował zarówno podczas audiencji generalnej, jak i w wypowiedzi za pośrednictwem Twittera o poszanowanie zdrowia i życia małego chłopca. Na nic zdały się protesty ludzi na całym świecie. Alfie Evans został odłączony od aparatury, która pomagała mu w funkcjach życiowych. Malec zmarł 28 kwietnia o godzinie 2:30 nad ranem.

Okazuje się, że w Polsce również rozgrywa się prawdziwy dramat! O sprawie małego Szymonka poinformowała na Facebooku pani Alina Drabik, zaś na Twitterze temat nagłośnił Wojciech Cejrowski.

Przytaczamy wstrząsającą relację pani Aliny. Za pomocą mediów społecznościowych zaapelowała ona do osób, które mogłyby zaangażować się w sprawę „polskiego Alfiego Evansa”

Kochani pół roku temu cieszyłam się z moim bratem i bratowa szczęściem jakie ich spotkało na świat przyszedł Szymonek. Zdrowy, radosny dzidziuś. 16 01 2019r zgodnie z kalendarzem szczepień mama poszła na szczepienie pneumokoki. Na 4 dobę wystąpiła gorączka. Zaniepokojona bratowa poszła z Szymonem do lekarza. Może być po szczepieniu taka temperatura. Wieczorem 21.01. 2019ok 22 Szymonek dostał drgawek I sztywności trafił do szpitala. Następnego dnia rano atak się powtórzył zrobiono TK głowy. Padło podejrzenie zapalenia mózgu. Dziecko dostało dużo leków wyciszających po których drgania ustąpiły – napisała pani Alina.

W kolejnych zdaniach opowiedziała o tym, że chłopca przetransportowano do Szpitala Dziecięcego na ul. Niekłańskiej w Warszawie. U dziecka zaczęły zanikać wszelkie funkcje życiowe. Rozpoczął się prawdziwy dramat rodziców!

Został przetransportowany lotniczym pogotowiem ratunkowym do szpitala w Warszawie. Szpital Dziecięcy na ul. Niekłańskiej 22.01 dziecko trafiło w stanie krytycznym na OIT. W nocy zaczęły zanika funkcje życiowe dziecko było reanimowane, po czym zrobiono kolejne TK głowy powstał obrzęk mózgu. Rodzice usłyszeli prawie na 100%jest śmierć mózgu. Proszę się pożegnać z dzieckiem i zmówić modlitwę. W piątek 25. 01 mama dostaje informacje ze dziecko odłączone zrozpaczona poinformowała lekarza, że ona nie wyraża zgody. USŁYSZELI ŻE ZWŁOK TO ONI NIE BĘDĄ WENTYLOWAĆ – relacjonuje kobieta.

Kobieta opisała również spotkanie specjalnej komisji, która miała ocenić aktualny stan małego Szymona. Okazało się, że jeden z lekarzy wyczuwa tętno w ciemiączku dziecka.

– Po przeprowadzeniu procedur związanych ze stwierdzeniem śmierci mózgu zebrała się komisja I jeden z badających lekarzy wyczuł delikatne tętno w ciemiączku. Zaprzestali dalszych czynności. Nie znają przyczyny stanu Szymonka. Zostały odstawione leki na zapalenie mózgu po 14 dniowe kuracji. Zaczęliśmy szukać pomocy u innych profesorów. Profesor Talar z Bydgoszczy podjął się pomocy. Dał nam iskierka nadziei tylko trzeba Szymonka stymulować aby sam zaczął oddychać. Wczoraj Szymonek miał robione próby odruchów drgała mu nóżka ale podobno to z rdzenia takie odruchy. Dziś miał kolejne badania EEG i rezonans eeg nie wyszło dobrze – napisała pani Alina.

Ostatnie słowa pani Aliny to prawdziwy krzyk rozpaczy. Rodzice czują się bezradni wobec bezwględności lekarzy. Proszą wszystkich Internautów o szybką interwencję oraz pomoc. Rodzina małego Szymka zdaje sobie sprawę z tego, że czasu jest coraz mniej…

MAMA SZYMONKA POPROSIŁA P ORDYNATOR BY SPOWOLNIĆ TE PROCEDURY ŻE CHCĄ GO STYMULOWAĆ TAK JAK POWIEDZIAŁ PROFESOR. OBURZONA POWIEDZIAŁA ŻE NIE WYRAŻA ZGODY BY. MALTRETOWAĆ ZWŁOKI. I NIE BĘDZIE CZEKAĆ. JAK BĘDĄ WYNIKI REZONANSU TO ZNOWU BĘDZIE KOMISJA LEKARZY I CHCĄ ODŁĄCZYĆ SZYMONKA. BOŻE NIE MOŻEMY POZWOLIĆ BO TEN MAŁY WIELKI CZŁOWIEK WALCZY SERDUSZKO BIJE INNE NARZĄDY TEŻ PRACUJĄ BEZ ZARZUTÓW. PROSZĘ UDOSTĘPNIAJCIE TEN POST. BŁAGAMY  – relacjonuje na Facebooku.

Prosimy państwa o udostępnianie artykułu. Mamy szczerą nadzieję, że dotrzemy do jak największej ilości osób, które nie pozostaną obojętne wobec dramatycznej sytuacji Szymka oraz jego rodziców.

Zobacz też: 2-LATEK zamknął swoją babcię na balkonie! Interweniowali STRAŻACY

Źródło: nczas.com

Komentarze

Komentarze