Zorganizowane zajęcia sensoplastyki to także okazja dla maluchów, by mieć kontakt z innymi dziećmi. To szczególnie ważne dla tych, którzy jeszcze nie chodzą do żłobka czy przedszkola. Dzieci mają okazję zobaczyć, co robią inni, podpatrzeć, zabrać coś komuś i generalnie – wejść w interakcję z innymi uczestnikami. Co więcej, w zajęciach, bardzo często biorą udział także rodzice, więc daje to możliwość, by robić coś wspólnie z dzieckiem.
Twórczy bałagan?
Wybierając się na zajęcia sensoplastyki koniecznie trzeba zabrać dla malucha ubranko na zmianę. Podczas zajęć dzieci NA PEWNO się pobrudzą i w końcu o to chodzi! Mało który rodzic pozwoliłby na to, by dziecko w domu rozsypywało mąkę po podłodze, a potem się nią bawiło. Na zajęciach z sensoplastyki jest to jak najbardziej wskazane!
Takie zajęcia rozwijają u dzieci procesy poznawcze i związki przyczynowo-skutkowe, budują świadomość ciała i przestrzeni a także motorykę, rozwijają zmysły, umiejętności społeczne i a także wpierają rozwój mowy.
Sensoplastyka w domu
Edukacja sensoryczno-plastyczna to brzmi szumnie. Jednak jeśli uważnie przyjrzymy się zajęciom oferowanym w ramach sensoplastyki, to zauważymy, że wiele z nich możemy zorganizować dziecku w domu. I to w bardzo prosty sposób. Jak?
Włączając dziecko do różnych prac domowych. Dziecko może razem z nami wieszać pranie, sadzić rośliny, zagniatać ciasto itp. Poza tym, czym jak nie sensoplastyką jest zabawa w piaskownicy, budowanie zamków z piasku, skakanie po błocie czy bawienie się patyczkami? Po prostu pozwólmy naszym dzieciom poznać świat – nie obawiając się tego, że przy okazji się pobrudzą 🙂