Pewien japoński polityk potajemnie podziwiał na tablecie krokodyla na posiedzeniu parlamentu. Tuż po nagłośnieniu sprawy mężczyzna usprawiedliwiał się, że „robił to tylko przez kilka sekund”.
Miłośnik krokodyli
Pewien japoński polityk bardzo się ostatnio nudził w pracy. Podczas posiedzenia parlamentu włączył swój służbowy tablet i zaczął oglądać filmik z krokodylem. Mężczyzna przyznał, że potajemnie podziwiał krokodyla na posiedzeniu parlamentu z powodu jego miłości do tych gadów – pisze SoraNews24.
Czytaj też: Mieszkańcy indonezyjskiej wsi wzięli krokodyla za demona i… ścięli mu głowę
Oglądał filmik z gadem
W sierpniu japoński poseł Hirai Takuya został sfotografowany na posiedzeniu komisji parlamentarnej z tabletem w dłoni. Jego wzrok był skierowany na ekran pokazujący wideo z krokodylem.
Po opublikowaniu zdjęcia polityk zaczął szukać różnych wymówek. Takuya stwierdził, że patrzył na krokodyla tylko przez kilka sekund. Okazało się jednak, że to nieprawda. W rzeczywistości wpatrywał się w wideo przez około pięć minut. W tym czasie gad na filmiku zaatakował węża.
Tuż po incydencie Takuya przeprosił wszystkich za swoje haniebne i nieprofesjonalne zachowanie.
„Usiadłem na swoim miejscu, włączyłem tablet i była tam reklama z krokodylem pełzającym po polu golfowym” – wyjaśnił.
„Gdyby nie było w tym filmiku krokodyla, nie oglądałbym go tak długo. Widzisz, kocham krokodyle” – dodał.
Powinien ponieść za to jakąś karę?
Źródło: Japan Times
Zdjęcia: Pixabay, Japan Times