Strefy wolne od dzieci. Gorąca dyskusja w TVN!

Strefy wolne od dzieci to bardzo kontrowersyjny temat.

Niektórzy tworzenie takich stref uważają za dyskryminację, inni zaś za udogodnienie. Czym są strefy wolne od dzieci? Jakie są ich wady i zalety?

 

pixabay

 

Na ten temat rozmawiano w „Dzień Dobry TVN”. Podczas dyskusji przede wszystkim zwrócono uwagę na to, że są miejsca, gdzie dzieci nie są wpuszczane i jest to oczywiste dla wszystkich – mowa na przykład o nocnych klubach czy saunach. Michał R. Wiśniewski. za podobne miejsca uważa hotele tylko dla dorosłych:

Z moich doświadczeń to dzieci nie hałasują tak bardzo jak dorośli na wakacjach, którzy przyjeżdżają się wyszumieć. (…) Generalnie te hotele, które są tylko dla dorosłych, działają podobnie jak kluby tylko dla dorosłych. Wiemy, że nie wpuszczamy dziecka do klubu nocnego, bo tam się dzieją rzeczy nie dla dzieci. Tam palimy papierosy, tam pijemy alkohol.

 

Z kolei dziennikarka Paulina Socha-Jakubowska stwierdziła, że jest przeciwna tworzeniu stref bez dzieci:

 

Jestem przeciwniczką wykluczania pewnych grup, także grupy dziecięcej.

 

Tymczasem nauczyciel Andrzej Tarkowski-Kiliszewski zwrócił uwagę na ważną kwestię, a mianowicie odpowiedzialność rodziców:

 

…kiedy wybieram się do jakiejś lepszej restauracji, płacę więcej po to, żeby mieć spokój, żeby mieć lepszy obiad, kolację, a w tle jest harmider i często bywa, że rodzice faktycznie nie pilnują swoich dzieci. Nie mam nic przeciwko dzieciom, ale w przypadku, kiedy są te krzyki, jest chaos, to jednak jest to męczące.

 

Jak więc widać, pomysł na strefy wolne od dzieci ma dwa podłoża. Jedno to chronienie dzieci przed zgorszeniem, a drugie to komfort dorosłych, którzy w danym miejscu chcą mieć spokój.

Jak stworzyć z dzieckiem kolaż wspomnień i zatrzymać urok chwil? Podpowiadamy

 

źródło/cytaty: dziendobry.tvn.pl

Komentarze

Komentarze