Sylwia Bomba szczerze o swojej figurze: „Pogodziłam się z tym, że mam WIELKIE…”. Przesadza?

Celebrytka w swoim ostatnim wpisie w mediach społecznościowych bardzo skupia się na mankamentach swojej urody. Wylicza rzekome niedoskonałości i wady w swoim wyglądzie. Chyba skutecznie kokietuje internautów, bo pod wpisem zaroiło się od komplementów.

Popularność dzięki programowi

Sylwia Bomba zaistniała w rodzimym show biznesie dzięki programowi Gogglebox, który jest emitowany na antenie TTV. Celebrytka ze swoją przyjaciółka oglądają programy telewizyjne i żywo komentują to, co widza na ekranie telewizora. Sylwia Bomba z wykształcenia jest magistrem sztuki, ale to w tematach parentingowych i dietetycznych zaistniała w sieci. Stałą się wręcz ekspertką w tych dziedzinach.

Co z tą urodą?

Magister sztuki kilka lat temu przeszła spektakularną metamorfozę. Z nieco pulchnej kobiety, która cierpi na insulinoodporność, stała się smukła i powabna.

W przemianie celebrytki pomógł tez odpowiednio dobrany makijaż, ćwiczenia oraz zupełnie owy styl. Bomba zrobiła wrażenie nie tylko na internautach. Teraz celebrytka skupia się na promowaniu samoakceptacji. Ostatnio zaapelowała do swoich obserwatorek, żeby te pokochały siebie. Pod wystrzałowym zdjęciem, na którym prezentuje się w czerwonej sukience, celebrytka wylicza swoje wady. Pisze:

Jestem 35-letnią kobietą. Od 15 lat jestem na diecie(…)Chciałabym się Wam dziś do czegoś przyznać…polubiłam siebie. Nie chciałabym być młodsza, ani starsza, nie chciałabym być wyższa, ani szczuplejsza. Pogodziłam się z tym, że mam wielkie uda, a nochal jeszcze większy. Pracowałam i codziennie pracuję, aby być z siebie zadowoloną”.

Odzew internautów

Nie trzeba było długo czekać, a przewrotny wpis celebrytki, błyskawicznie spotkał się z komentarzami internautów. Pisali:

Wielki nochal? Ma Pani fantastyczny zadarty nos! W ogóle fajna babka.

Kobitko, przecież Ty akurat masz figurę idealną”

Czy Sylwia Bomba chciała tym wpisem wywołać tylko lawinę komplementów? Wygląda na to, że cel został osiągnięty.

 

źródło: Sylwia Bomba/Instagram

zdjęcie: Sylwia Bomba/Instagram

 

 

 

 

 

 

 

Komentarze

Komentarze