Tego imienia nie dawaj dziecku! Sprawdź jak nie skrzywdzić dziecka!

Wybór imienia to dla rodziców zazwyczaj duże wyzwanie. Gdy już rodzice wybiorą imię dla swojego dziecka to często sprawdzają w słowniku co takie może znaczyć i jakie cechy charakteru są dla niego charakterystyczne. Inni kierują się modą. Są jednak tacy, którzy z wyborem imienia nie mają problemu.

Jedni i drudzy mogą sobie jednak nie zdawać sprawy, że nadając nietypowe lub niewłaściwe imię mogą narazić dziecko na śmieszność lub na problemy.

W ostatnim czasie do imion, których nie wypada nadawać są: Jesika – Dżesika, Brajan, Sebastain-Sebix, Karina-Karyna, Kevin. Dając tak dziecku na imię sami prosimy się o to, że dziecko będzie pośmiewiskiem. Bowiem te imiona kojarzą się większości negatywnie. Dlaczego? Są utożsamiane zazwyczaj z niskim statusem społecznym rodziców, często z tzw. blokowisk.

Są też imiona typu: Kunegunda, Genowefa, Eulalia, które są już przestarzałe i nie powróciły do łask jak dawniejszy Franciszek, Katarzyna czy Stanisław.

Ponadto należy unikać tych obco brzmiących, jak Carmen, Xymena, Ariel. Każdy się zgodzi, że dziecko co prawda będzie kojarzone ze względu na swoje imię, ale jednak czy zawsze warto być kojarzonym? Czy w szkole warto się zwracać na siebie tym uwagę? Raczej nie.

W naszej opinii nie należy nadawać dziecku imienia zbyt popularnego: Julia, Jan, Kuba, Oliwia itd. A to ze względu na rodzące się problemy. Bowiem w szkole czy w innej instytucji może figurować wiele Julek o tym samym nazwisku. W takiej sytuacji należy również używać drugiego, co rodzi niewątpliwie kłopoty.

Według nas przed wybraniem dziecku imienia trzeba się zastanowić i kierować zasadą, że imię nie powinno być ośmieszające, nieprzyzwoite, ale też zbyt popularne. Decyzja należy do rodziców. Warto jednak pamiętać, że imię zazwyczaj zostaje z dzieckiem na całe życie.

Zdjęcie: Pixabay

 

Zdjęcie: Pixabay

Komentarze

Komentarze