Jaxon Buell urodził się poważnie chory. Cierpiał na hydranencefalię. Choć lekarze dawali mu tylko kilka dni życia, doczekał 5. urodzin.
Hydranencefalia to choroba, której istotą jest mniejszy niż normalnie mózg. Organ ten ma tylko 20% wielkości niż w przypadku zdrowego dziecka. Jaxon urodził się też bez części czaszki. To sprawiło, że jego głowa była mała w stosunku do ciała.
Tej chorobie winna jest wada genetyczna. U Jaxona została ona wykryta jeszcze w życiu płodowym. Rodzice chłopca nie chcieli przerwać ciąży.
Choć chłopiec miał żyć tylko kilka dni po przyjściu na świat, przeżył 5 lat. Lekarze byli w błędzie. Rodzice podjęli walkę o życie dziecka i leczyli go z pomocą datków od sponsorów. To dlatego Jaxon zyskał lata życia.
Jaxon Buell nie mówił i nie chodził. Chłopczyk zmarł w kwietniu 2020 roku (dokładnie w Prima Aprilis) w otoczeniu bliskich z powodu niewydolności wielonarządowej.
Zobacz też: Ma ZDEFORMOWANĄ twarz. Wykorzystali jej zdjęcie, by PROMOWAĆ ABORCJĘ
Źródło: today.com
Źródło zdjęć: today.com