Większość RODZICÓW POPEŁNIA TEN GRZECH! Skutki mogą być opłakane

Czym jest autoekspresja? Jest to swobodne wyrażanie samego siebie, fakt okazywania własnych uczuć, emocji, przemyśleń, charakteru. Okazuje się, że polscy rodzice mają z tym zagadnieniem ogromny problem.

„Nie płacz, chłopcy nie płaczą”, „Nie baw się samochodami! To zabawa dla chłopaków” – ile razy zdarzyło wam się być skarconym przez rodziców w ten sposób? Ile razy zostaliście skrytykowani za swoje wybory jako dzieci? Przedstawione przykłady pokazują jak mocno zakorzenione w Polakach jest hamowanie u swoich dzieci autoekspresji.

Mateusz Grzesiak to czołowy polski coach i przedsiębiorca, a także trener rozwoju osobistego. Jest doktorem nauk ekonomicznych w dyscyplinie zarządzania. Biegle posługuje się 7 językami, co daje mu swobodę przemawiania do ludzi różnej narodowości na arenie międzynarodowej. W jednym ze swoich ostatnich artykułów naukowych przyjrzał się problematyce autoekspresji. Zachęcamy do lektury!

Każde dziecko potrzebuje do zdrowego rozwoju realizacji sześciu potrzeb. Jedną z nich jest autoekspresja. Oznacza ona możliwość swobodnego wyrażania swych uczuć i myśli. Jeśli dziecko czuje smutek, powinno móc płakać, a nie słyszeć, że jest beksą. Jeśli jest zdenerwowane, trzeba stworzyć mu odpowiednie warunki wypuszczenia tej złości zamiast jej hamowania z komentarzem o byciu niegrzecznym. Gdy myśli inaczej niż rodzic, powinno mieć przestrzeń na podzielenie się tą opinią bez bycia ocenianym.

Jeśli ta potrzeba nie jest przez rodziców realizowana, powstaje schemat tłumienia uczuć, który ma negatywne skutki w dorosłym życiu. Taki człowiek może mieć tendencję do blokowania swoich potrzeb i odrzucania uczuć, w efekcie czego nie będzie podejmował autentycznych decyzji. Jako czyjś partner może tłumić to, co naprawdę myśli, skazując drugą stronę na domyślanie się, o co chodzi. Powstaną silne wewnętrzne zasady, krytycyzm wobec swych prawdziwych potrzeb, mogą zacząć obowiązywać perfekcjonizm i ciągłe napięcie związane z nadmierną ostrożnością i samokontrolą.

U polskich dziewczynek najczęściej tłumi się gniew, a u chłopców – wrażliwość.

Drogi rodzicu, nie rób tego i pozwól dziecku na autoekspresję. Uznaj, że wychowywanie dzieci jest kompetencją, której trzeba się nauczyć, a polska szkoła Ci tego nie da. Przyznaj, że Twoi rodzice popełnili błędy w określonych aspektach, by zacząć uwalniać się od negatywnych schematów. Pomóż dziecku spontanicznie wyrażać emocje, upewniając się, by robiło to w zgodzie z obowiązującymi normami społecznymi – wybuchy gniewu w miejscu publicznym nie są właściwą formą jego ekspresji, ale chodzenie na karate czy uderzanie w poduszkę jest bezpieczne.

Daj spójny przykład i sam przestań hamować emocje u siebie, dzięki czemu nauczysz dziecko, że:

– można czuć wszystko,
– czuć jest OK,
– istnieją różne sposoby na ekspresję tych emocji,
– niektóre z nich są właściwe społecznie.

Gdy pozwolisz mu na autoekspresję, potencjalnie uratujesz mu życie.

Źródło: na podstawie artykułu dr Mateusza Grzesiaka

Źródło zdjęcia: pixabay

Zobacz też: Oto 22 praktyki, które pomogą w … uważności !

Komentarze

Komentarze