Zaginięcie Iwony Wieczorek. Szokujące słowa dziennikarza! Wie kto zabił!

Janusz Szostak jest dziennikarzem i szefem fundacji Na tropie. Mężczyzna nie ustaje w ustalaniu faktów dotyczących zaginięcia Iwony Wieczorek. Postawił sobie za cel rozwikłanie tajemnicy zniknięcia gdańszczanki. Twierdzi, że w zeszłym roku w jego otoczeniu pojawiła się osoba, która przekazywała ustalenia dziennikarza, zabójcom dziewczyny.

Zbrodnia podwórkowa

Janusz Szostak napisał książkę Co się stało z Iwoną Wieczorek. Dziennikarz jest zdania, że dziewczyna padła ofiarą tzw. zbrodni podwórkowej. Doszło do niej przez przypadek. Potem sprawca lub sprawcy próbowali zatuszować zbrodnią i pozbyć się zwłok.

Wie kto to zrobił

Dziennikarz twierdzi, że wie kto stoi za zniknięciem Iwony Wieczorek. Jego działania, które mają doprowadzić do ujawnienia zabójcy, są nie na rękę pewnym osobom. W rozmowie z Faktem mówi tak:

W zeszłym roku w Gdańsku pojawiła się w moim otoczeniu osoba, która uczestniczyła w poszukiwaniach Iwony. Była dobrze zorientowana w tym, co robiliśmy. Udawała bardzo pomocną, zdobyła moje zaufanie i dowiedziałą się o wielu moich ustaleniach”

Następnie Szostak zorientował się, że to, co ustalił, zaczęło wypływać na zewnątrz. Dziennikarz twierdz, że niektóre osoby zostały zastraszone, otrzymywały groźby. Człowiek, który rzekomo pomagał w poszukiwaniach, przekazywał sprawcom te informacje. Brał za to pieniądze. Gdy dziennikarz zorientował się w jego nieczystej grze, zerwał z nim kontakty. To sprawiło, że ta osoba zaczęła go atakować i oczerniać.

Kiedy zatrzymanie zabójcy?

Janusz Szostak dokonał wielu nowych ustaleń na temat zaginięcia sprzed 11 lat. Od 2018 roku pojawiło się bardzo dużo nowych wątków, o których wcześniej nie mówił. W książce wyjaśni, kim jest tajemniczy Ahmed, znajdzie się też rozmowa dziennikarza z Mariusem Olechem. Ujawni kto komu płaci i dlaczego. Dziennikarz jest zadnia, że przed ukazaniem się książki, zabójca zostanie zatrzymany.

źródło: se.pl

zdjęcie: Iwona Wieczorek-Informacje z Ostatniej Chwili/Facebook

Komentarze

Komentarze